Nad ZTE znowu zebrały się czarne chmury, chociaż wydawało się, że sprawa zakazu handlowania z amerykańskimi przedsiębiorstwami jest już załatwiona. Tymczasem amerykański Senat nie chce odpuścić i zasłaniając się bezpieczeństwem narodowym, przegłosował przywrócenie zakazu. Chińczycy ponownie znaleźli się więc w wyjątkowo niekorzystnej sytuacji i przyszłość marki znów jest niepewna.
Na miejscu ZTE miałbym – mówiąc kolokwialnie – pełne gacie, ponieważ stawka jest naprawdę wysoka. Zakaz handlowania z amerykańskimi przedsiębiorstwami oznacza brak możliwości kupowania m.in. procesorów Qualcomma i modemów Intela oraz brak dostępu do usług Google. To jak cios prosto w serce, bowiem w przypadku smartfonów ZTE w ogromnej większości opiera się właśnie na układach Snapdragon i w dodatku instaluje na nich Androida – a Zielony Robocik bez aplikacji Google ma prawo bytu jedynie w Chinach.
Tymczasem ZTE aktualnie pod względem sprzedaży jest czwartym największym producentem smartfonów w Stanach Zjednoczonych. W innych krajach radzi sobie lepiej lub gorzej, ale nagłe odcięcie od procesorów Qualcomma i brak dostępu do usług Google może być gwoździem do trumny dla działu mobilnego. Inne również mogą mieć problem, bowiem ZTE wykorzystuje wiele amerykańskich technologii, których ot tak nie da się nagle zastąpić innymi rozwiązaniami – potrzeba na to czasu.
ZTE przeżywa więc naprawdę trudny okres, ale wydawało się, że dzięki inicjatywie prezydenta Stanów Zjednoczonych, który zadeklarował chęć pomocy przedsiębiorstwu, udało się zażegnać kryzys. Tymczasem Senat USA w poniedziałek (18 czerwca 2018 roku) przegłosował przywrócenie siedmioletniego zakazu handlowania amerykańskim firmom z Chińczykami – 85 senatorów było za, a tylko 10 przeciw.
Prezydent Stanów Zjednoczonych może jeszcze zawetować przegłosowaną przez senatorów poprawkę do National Defense Authorization Act, lecz jeśli politycy będą tak samo zgodni, to uda im się odrzucić weto Donalda Trumpa, a tym samym wcielić w życie siedmioletni zakaz handlowania z ZTE. Jeśli tak się stanie, to chińskie przedsiębiorstwo będzie miało poważne problemy i pod wielkim znakiem zapytania stanie jego przyszłość. Bo nagłe załamanie i niemałe kłopoty są więcej niż pewne.
*Na grafice tytułowej ZTE Blade V9
Źródło: The New York Times