Ciekawiej, oj coraz ciekawiej zaczyna się robić także na rynku procesorów do urządzeń mobilnych. Chińskie marki już raz zepchnęły z piedestału markowych gigantów. Czy o swoją przyszłość powinien również zacząć martwić się Qualcomm i MediaTek?
Jednym z najbardziej dynamicznie rozwijających się segmentów są wearables – świadczy o tym szybki wzrost ilości nowo pojawiających się propozycji w sklepach, z różnych półek cenowych i od różnych producentów. W tym wszyscy powoli zaczynają upatrywać największej szansy nie tylko na zarobek, ale przede wszystkim na zysk.
Walka na rynku smartfonów nie jest już tak emocjonująca, jak wtedy, gdy do stawki zaczęli włączać się chińscy producenci. Przez kilka ostatnich lat zdążyli zaznaczyć swoją obecność i odebrać wystarczająco dużo klientów konkurencji. Teraz tylko wzmacniają osiągniętą już pozycję – na większe przetasowania musimy jednak jeszcze poczekać: co najmniej rok lub półtora, jeśli dynamika rozwoju Huawei pozostanie taka sama, lub dłużej, co wydaje się bardziej prawdopodobne.
Wkrótce „goręcej” (oczywiście w przenośni, mam nadzieję, że nie dosłownie – domyślicie się, czytając dalej, o co chodzi) zrobi się również na rynku procesorów do urządzeń mobilnych. Niedawno dowiedzieliśmy się, że swój autorski układ planuje wyprodukować Google, LG oraz Sony. Później jednak ostatni z nich temu zaprzeczył, dając do zrozumienia, że pozostanie przy Snapdragonach i MediaTekach.
Równie chętnie korzystają z nich chińscy producenci. Wkrótce może się to jednak zmienić, gdyż trzech gigantów z Państwa Środka, według najnowszych doniesień, ma zamiar zaprojektować, wyprodukować i zacząć montować we własnych urządzeniach autorskie procesory.
Najbliższe temu jest ZTE, które otrzymało już od chińskiego rządu dotację na ten cel w wysokości 2,4 miliarda chińskich (w przeliczeniu około 1,5 miliarda złotych). Xiaomi natomiast podjęło współpracę z Leadcore Technology, załoga którego ma pomóc mu w całym procesie tworzenia własnego układu. Lenovo również nie pozostaje w tyle i według serwisu źródłowego planuje już wkrótce wyprodukować swój SoC.
Huawei z powodzeniem stosuje we własnych urządzeniach autorskie układy. Jeśli na podobne rozwiązania postawi również powyższa trójka (która tylko w tym roku sprzeda blisko 300 milionów samych smartfonów!), to Qualcomm i MediaTek będą mieli powody do zmartwień. Zwłaszcza, że inni chińscy producenci procesorów (m.in. Allwinner, Spreadtrum i Rockchip) cały czas pracują nad ulepszeniem swoich rozwiązań i już w 2016 roku mogą zacząć dostarczać SoC wytwarzane w 1X nm procesie technologicznym FinFET (czyli w praktyce chodzi o 14 lub 16 nm).
Źródło: DigiTimes