Słysząc o kolejnych smartfonach ZTE ciągle mam w myśli bardzo często zadawane przeze mnie lub mojego dobrego znajomego pytanie na Twitterze „kiedy Nubie w Polsce?”. Tym razem jednak nie o nowych przedstawicielach tej serii będzie mowa, a o nowym ciekawym smartfonie Blade V7, który – jak łatwo wywnioskować z nazwy – jest następcą Blade V6 (dostępny w sklepach za 999 złotych).
Jaki jest Blade V7? Zacznijmy od tego, że – przede wszystkim – wygląda dużo lepiej od swojego poprzednika. Nie jest to już sprzęt zamknięty w aluminiowej obudowie z dwoma plastikowymi paskami w dolnej i górnej jej części. Tu mamy bowiem aluminiowe unibody, które prezentuje się naprawdę dobrze. Mi na myśl przywiodło Huawei Mate 8, ale to być może przez to, że akurat to właśnie z niego ostatnio korzystam.
Pod względem parametrów technicznych przede wszystkim urósł ekran – z 5″ HD do 5,2″ Full HD, co nie wszystkim przypadnie do gustu. Za działanie ZTE Blade V7 odpowiada ośmiordzeniowy procesor Mediatek MT6753 o częstotliwości taktowania 1,3GHz z 2GB RAM (w poprzedniku był MT6735, też 2GB RAM), a całość pracuje dzięki Androidowi w wersji 6.0 Marshmallow. Wymiary modelu to 146 x 72,5 x 7,5 mm.
Telefon został wyposażony w aparat 13 Mpix, kamerkę 5 Mpix, dual SIM, GPS, WiFi, Bluetooth, 16GB pamięci wewnętrznej, a za czas pracy odpowiada akumulator o pojemności 2500 mAh (miła odmiana względem 2200 mAh w poprzedniku).
Cena ZTE Blade V7 ma wynosić ok. 400 dolarów.
źródło: androidpolice, ZTE