Jak na razie, informacje na temat pierwszego smartwatcha Google nie napawają optymizmem. Na pierwszych zdjęciach zegarek wygląda nieźle, ale gdy im się bliżej przyjrzeć…
Pixel Watch i jego wygląd
Designem nowego urządzenia Google chwalił się w sieci nawet sam producent. Jednak publikowane filmy i grafiki były ostrożnie dobierane – po to, by niepotrzebnie nie podkreślać rzeczy, które raczej nie spodobają się potencjalnym klientom. Taką rzeczą mogą być grube ramki wokół ekranu.
Pixel Watch ma ponoć występować w wersji z obudową o średnicy 41 mm. Nowe obrazki przedstawiające zegarek, które dostarczył nam Roland Quandt na Twitterze każą sądzić, że sporą część z tej średnicy będzie zajmować dość grubawy bezel wokół ekranu. Przez to, że ekran smartwatcha Google będzie płynnie przechodzić w jego obudowę, efekt jeszcze bardziej się pogłębia. W takiej perspektywie znacznie lepiej prezentują się inne smartwatche z Wear OS.
Czarne chmury nad pierwszym smartwatchem Google
Już w tym momencie wiemy bardzo dużo na temat długo oczekiwanego zegarka Google. Wiadomo, że będzie on działać w oparciu o ulepszony system Wear OS 3, z dostępem do takich aplikacji jak Mapy Google, Asystent Google, Portfel Google czy Google Home. Będzie też integrować się z Fitbitem, by śledzić i wyświetlać informacje o naszym stanie zdrowia.
Pod kątem samego hardware’u nie wydaje się być różowo. Czas pracy na baterii nie zapowiada się śpiewająco. Kiepskim pomysłem wydaje się też zastosowanie niezbyt enegrooszczędnego procesora Exynos 9910. Do tego ceny nie wydają się być zbyt zachęcające: 349 dolarów za wersję Wi-Fi i 399 dolarów za opcję z LTE dalekie są od rozsądnych.
Premiera Google Pixel 7 oraz Pixel Watch odbędzie się już dziś, o godzinie 19 polskiego czasu. Liczymy na to, że gigant z Mountain View naprawdę nas czymś pozytywnie zaskoczy. Niestety, na razie się na to nie zapowiada.