Głośniki z Asystentem Google ciekawiły mnie od samego początku ich obecności na rynku. Jutro ich producent powinien zaprezentować Nest Mini, czyli następcę modelu Home Mini. I już wiemy, jak będzie wyglądał.
Na 15 października zaplanowano konferencję Google. Tak, tak – Pixel 4 zostanie wtedy oficjalnie zaprezentowany. Jednak oprócz niego spodziewamy się zobaczyć inne urządzenia od giganta z Mountain View. Na pewno nie zrobią one tak dużego szumu jak flagowe smartfony, ale będzie warto poświęcić im choć trochę uwagi. Jednym z takich sprzętów będzie Nest Mini.
Google Nest Mini to nic nowego
Do takiego wniosku można dojść, przeglądając zdjęcia, do których dotarli spryciarze z WinFuture. Nowy głośnik trudno będzie wizualnie odróżnić od Home Mini. Jedyną „nowością” konstrukcyjną jest… dziura w podstawie urządzenia, która ma ułatwić jego montaż na ścianie. I to wszystko. Reszta obudowy najwyraźniej pozostaje bez zmian.
Wymiary też są takie same – to wciąż 42 mm wysokości i 98 mm w obwodzie, także moduł łączności to sprawdzone Wi-Fi (2.4 GHz/5 GHz). Modyfikacje dadzą o sobie znać dopiero w warstwie muzycznej. Moc zasilacza wzrosła z 9 do 15W, co oznacza tylko jedno – Nest Mini powinien być wyraźnie głośniejszy od Home Mini. Do tego niewielkiego gadżetu dołączono 1,5-metrowy kabel zasilający.
Zgodnie z przeciekami WinFuture, cena w Europie ma sięgnąć 60 euro, czyli w prostym przeliczeniu około 260 zł. Dokładne ceny poznamy jutro. Tak jak ceny Pixela 4 oraz – najprawdopodobniej – nowego Chromebooka „made by Google”, czyli Pixelbook Go.
źródło: WinFuture.de przez Android Authority