Pomysł na YotaPhone jest moim zdaniem jednym z najlepszych, jakie zrealizowano w branży mobilnej ostatnimi laty. Smartfon ten, choć sprawdzi się jako typowy inteligentny telefon jakich wiele, to ma pewną unikalną cechę, która czyni z niego idealny wybór dla maniaków czytania e-booków. Ekran e-ink na pleckach urządzenia.
W Chinach odbyła się konferencja, na której YotaPhone 3, po długich miesiącach oczekiwania, nareszcie został oficjalnie zaprezentowany. Na łamach Tabletowo pisaliśmy o tym smartfonie już kilkukrotnie. Ostatnio, jeszcze przed premierą, poznaliśmy dokładnie ceny poszczególnych wersji YotaPhone 3, dlatego dzisiejsza premiera nie miała szansy nas niczym zaskoczyć.
Najważniejszą cechą tego smartfonu jest drugi, monochromatyczny ekran, umieszczony na tylnej klapce smartfonu. Ma 5,2 cala, pracuje w rozdzielczości HD (720p) i jest czymś, czego obecność bardzo doceniali właściciele poprzedniej edycji YotaPhone. Dodatkowy wyświetlacz o takiej przekątnej może przydać się w wielu sytuacjach, oszczędzając baterię smartfonu.
Główny ekran to 5,5-calowy Super AMOLED z rozdzielczością Full HD (1080p), zasilany przez przyzwoity akumulator 3300 mAh. Ogniwo musi mieć też wystarczająco dużo energii dla ośmiordzeniowego procesora Qualcomm Snapdragon 625 (2.0 GHz), 4 GB RAM i 64 GB lub 128 GB pamięci wewnętrznej (w zależności od wersji).
Tylny aparat dysponuje 12-megapikselową matrycą oraz diodą doświetlającą LED, z przodu zaś mamy do czynienia z kamerką do selfie z 13 Mpix. Zgodnie z oczekiwaniami, urządzenie działa na systemie Android 7.0 Nougat (albo 7.1.1 – źródła nie są zgodne) z nakładką YotaOS 3.0.
Chiny są pierwszym krajem, w którym oferuje się YotaPhone 3. Kolejnym krajem, do którego trafi urządzenie, będzie Rosja. Ceny nie uległy zmianie od czasu ostatniego przecieku: to nadal 360 dolarów za wersję 4 GB RAM/ 64 GB ROM i 460 dolarów za pojemniejszą z 4 GB RAM / 128 GB ROM. Przedsprzedaż ruszy 5 września.
źródło: vk.com przez phoneArema, gsmarena