Musimy najwyraźniej pogodzić się z faktem, że coraz więcej dużych marek będzie debiutować na mobilnym rynku gier. Po sukcesach Apex Legends Mobile i Diablo Immortal, następne w kolejce jest The Division: Resurgence – odpowiedź od francuskiego Ubisoftu.
Komu jest potrzebne mobilne The Division?
Patrząc po komentarzach zaangażowanych graczy, takiej gry najbardziej potrzebuje sam Ubisoft. The Division: Resurgence będzie darmową produkcją, mającą zupełnie nową fabułę, lekko powiązaną z konsolowymi grami z serii.
Dlaczego więc tytuł wychodzi na platformie Android oraz iOS? Przede wszystkim twórcy uważają, iż smartfony są gotowe na tak ambitny produkt, a cieszyć nim będą mogli się wszyscy, niezależnie od posiadanego modelu urządzenia. Ponadto przekonują, że rozgrywka upodobni się do klasycznego The Division, a agenci poczują się w Resurgence jak w domu.
Pozostaje więc zgadywać, jak Ubisoft będzie chciał zarabiać na tej produkcji. Gra ma być darmowa, dlatego obstawiam jakiś rodzaj skrzynek z przedmiotami o określonym stopniu rzadkości. Tytuł Ubisoftu wywodzi się z gatunku looter-shooterów, dlatego przerobienie tych mechanik na obciążające portfel gracza nie będzie zbyt trudne.
Niepotrzebne rozdrobnienie marki
Mając na uwadze trwające prace nad – również darmowym – The Division: Heartland, kolejny taki projekt niewątpliwie budzi zaskoczenie. Ubisoft ma przecież gotowy produkt w postaci The Division 2, który mógł być tą wymarzoną, długodystansową grą usługą, o jakich od lat marzy francuski wydawca.
Przez chwilę nawet wydawać się mogło, że rzeczywiście tak się stało. Wraz z początkowym odpływem graczy, firmie opadł zapał do działania, a ta nie podjęła wielkich starań, by do gry na konsolach znów przyciągnąć ludzi. Dopiero gdy gracze sami przypomnieli sobie o tytule, Ubisoft raczył wypuścić 9. sezon zawartości aż po 17 miesiącach ciszy!
A tymczasem graczy w nadchodzącym czasie czekają testy alfa The Division: Resurgence. Ubisoft podpowiada, że aby wziąć w nich udział, konieczne będzie podpisanie NDA (umowy o zachowaniu poufności). Miejmy nadzieję, że nie dlatego, iż tytuł będzie tak zły i niedopracowany. Swoją drogą, czy za testowanie gier nie powinno się ludziom płacić?