Zabezpieczenia antypirackie firmy Denuvo, które chroniły Resident Evil 2 przed nielegalnym kopiowaniem, zostały złamane. W sieci pojawiła się wersja gry, która omija to DRM. Tym samym odświeżony tytuł japońskiego producenta znalazł się na niechlubnej liście produkcji, które pomimo zabezpieczeń Denuvo trafiły do internetu bez zgody twórców. Niedawno podobny los spotkał m.in. Assassin’s Creed Odyssey czy Just Cause 4.
Resident Evil 2 to gra, której nie trzeba nikomu przedstawiać. Legendarny survival horror japońskiej firmy Capcom zawładnął konsolami oraz komputerami graczy w 1998 roku. Druga część kultowej serii do tej pory uważana jest za jedną z najlepszych odsłon. Nie bez powodu producent postanowił stworzyć odświeżoną wersję gry na urządzenia obecnej generacji.
Nowy Resident Evil 2 pojawił się na półkach sklepowych 25 stycznia bieżącego roku i zaskarbił sobie przychylność graczy. Tytuł, w zależności od wyboru, przedstawia historię z perspektywy policjanta Leona Kennedy’ego lub Claire Redfield. W ramach wątku fabularnego początkujący stróż prawa oraz młoda dziewczyna poszukująca swojego brata, muszą zmierzyć się z hordą zombie, które w wyniku epidemii opanowały Raccoon City.
Na początku wszystko szło tak, jak zaplanował Capcom. Gra została dobrze przyjęta przez społeczność, recenzje chwaliły dopieszczenie produkcji w najmniejszych detalach, a wyniki sprzedażowe były zadowalające. Niestety, kilka dni temu nad wersją PC zgromadziły się czarne chmury. Tydzień po oficjalnej premierze w internecie pojawiła się wersja gry, która omija najnowsze zabezpieczenia antypirackie Denuvo. Technologia, która miała chronić tytuł japońskiego producenta, uległa hakerom, pozostawiając otwartą furtkę dla tych, którzy chcieli zdobyć nielegalną kopię gry. Nie jest to dobra wiadomość dla Capcomu. Firma, w świetle ostatnich wydarzeń, może przez zaistniałą sytuację stracić mnóstwo pieniędzy.
To nie pierwszy raz, kiedy zabezpieczenia tej firmy zostały złamane w grach Capcomu. Siódma część serii Resident Evil z 2017 roku zmagała się z tym samym problemem. Kiedy Denuvo nie stanowiło już żadnego zagrożenia dla hakerów, japoński producent usunął DRM ze swojej gry. Na tę chwilę nie wiadomo, jak postąpi w tym przypadku, jednak możemy spodziewać się podobnego podejścia.
Z takiego obrotu sprawy na pewno nie są zadowoleni deweloperzy z Project Aces, których gra Ace Combat 7: Skies Unknown została zabezpieczona tą samą wersją Denuvo, co najnowszy Resident Evil 2. Wszystko jednak wskazuje na to, że i ta produkcja prędzej czy później podzieli los popularnego survival horroru.
Polecamy również:
Resident Evil 2 – czyli jak Capcom sprawił, że znów uwierzyłem w remaki
Źródło: The Dark Side Of Gaming