Obecnie trudno wyróżnić się reklamą spośród innych, zwłaszcza w smartfonowym świecie. Wszyscy przedstawiają swoje urządzenia jako najlepsze, najszybsze i najnowocześniejsze. Nokia się postarała, i zamiast publikować kolejne porównanie szybkości otwierania aplikacji, decyduje się podkreślić coś innego. I to w sposób, w który lubię najbardziej – z humorem.
Kiedy inni próbują zwrócić na siebie uwagę w sposób, który do mnie osobiście nie trafia (patrz: OnePlus), Nokia stara się wykorzystać inne podejście.
Realizacja reklamy, która byłaby jednocześnie zabawna i nie obrażała inteligencji widza, nie jest prostym zadaniem. Zwykle spoty promocyjne to wyliczanki najlepszych cech danego smartfona. Jedynie najwięksi producenci tacy jak Apple, Samsung, Google czy Motorola starają się, żeby ich reklamy niosły ze sobą coś więcej.
Nie chodzi o dorabianie jakiejś ideologii do materiału, który w założeniu ma przecież sprawić, że zainteresujemy się jakimś modelem. Spot Nokii jednak po części to robi, a jednocześnie jest autoironiczny. Przedstawia Aapo Hämälänanainena – fikcyjnego jutubowego guru minimalizmu – który propaguje w mieszkaniu obcego człowieka ideę „Phone Shui”. Filozofia ta odnosi się do czystego Androida w smartfonach Nokii i zakłada pozbycie się z urządzeń mobilnych zbędnych rzeczy, które tylko spowalniają nasz wewnętrzny rozwój (czy coś w tym stylu).
Jeśli macie trzy minuty do stracenia przy przedpołudniowej kawie, to polecam. Nie jest to może oscarowa produkcja, ale na pewno różni się od pompatycznych reklam konkurencji, która stara się przekonać, że ich smartfony potrafią niemal zbawić świat.
źródło: Nokia dzięki AndroidPolice