YouTube logo fot. Tabletowo.pl
(fot. Tabletowo.pl)

Z YouTube’a znikną irytujące reklamy, ale nie myśl, że YouTube Premium straci sens

Mało co denerwuje tak jak reklamy na YouTube. I chociaż są one źródłem niemałych przychodów tej platformy, to nieoczekiwanie zdecydowano się zrezygnować z jednego z formatów. Dlaczego i co serwis zamierza zaoferować w zamian?

Ile można zarobić z reklam na YouTube?

Wbrew pozorom reklamy na tej platformie nie są żyłą złota dla twórców – dla największych są tylko dodatkowym, relatywnie niewielkim źródłem przychodów. Według szacunków sprzed kilku miesięcy, potrzeba było blisko 3,6 mln wyświetleń, żeby zarobić średnią krajową w ramach programu partnerskiego w Polsce. Dla niektórych może to być dużo pieniędzy, ale faktem jest, że najpopularniejsi i najbardziej wpływowi YouTuberzy zarabiają wielokrotnie więcej na współpracach z popularnymi markami i sprzedaży produktów sygnowanych swoim nazwiskiem czy pseudonimem.

Oczywiście na reklamach zarabiają nie tylko twórcy i użytkownicy, ale też sama platforma – nie bez powodu są one w wielu różnych miejscach i momentach. Istnieją sposoby, aby się ich pozbyć – można wykupić YouTube Premium, który w Polsce kosztuje 23,99 złotych za miesiąc, albo korzystać z odpowiedniego oprogramowania: na przykład przeglądarka Opera oferuje wbudowany, bezpłatny bloker reklam, przez który za każdym razem jestem zaskoczony, że na YouTube są reklamy, gdy włączę jakiś film za pośrednictwem Google Chrome na komputerze. Na co dzień korzystam bowiem z Opery z włączonym adblockiem.

„Reklamy nakładkowe” znikną z YouTube

Platforma nieoczekiwanie poinformowała, że począwszy od 6 kwietnia 2023 roku reklamy nakładkowe – „Overlay ads” nie będą wyświetlały się na odtwarzanych filmach, aby poprawić wrażenia widzów. Co ważne: obecnie są one wyświetlane jedynie w wersji przeglądarkowej YouTube na komputerach. Jednocześnie serwis zauważa, że to starszy format reklam, który przeszkadzał widzom.

Platforma twierdzi, że usunięcie reklam nakładkowych będzie miało ograniczony wpływ na twórców, ponieważ ruch ten ma na celu przeniesienie zaangażowania na skuteczniejsze formaty reklam na komputerach i urządzeniach mobilnych. YouTube nie zamierza bowiem rezygnować z innych formatów reklam – nie znikną one całkowicie z tego serwisu z wideo.

YouTube reklama na kanale Tabletowo.pl
fot. Tabletowo.pl

Nie zdziwiłbym się, gdyby reklamy nakładkowe nie przynosiły oczekiwanych przychodów i YouTube jedynie zasłania się troską o użytkowników – w końcu narzekają oni nie tylko na ten format, ale na inne również, szczególnie że czasami platforma grubo z nimi przesadza. Reklamy nie znikną jednak z tego serwisu – chyba że wykupicie wersję Premium lub włączycie adblocka ;)