W tym roku zadebiutowało już lub dopiero to zrobi mnóstwo smartfonów z wyświetlaczem o „niestandardowych” proporcjach. Producenci decydują się na ekrany o różnych wymiarach, jednak Xiaomi postanowiło nie kombinować i zastosować w swojej nadchodzącej nowości panel o proporcjach 18:9, czyli dokładnie taki sam, jaki znajdziemy w LG G6. Skąd to wiemy? Od samego CEO.
Lei Jun opublikował na swoim oficjalnym profilu w serwisie społecznościowym Weibo widoczny poniżej zrzut ekranu. Dlaczego? Ano dlatego, że dotarła do niego informacja, że jeden z powerbanków, produkowanych przez jego przedsiębiorstwo, sprzedawany jest przez nieautoryzowanych dystrybutorów w Nowej Zelandii za równowartość aż 1500 juanów (~840 złotych), podczas gdy w Chinach Xiaomi życzy sobie za niego zaledwie 79 juanów (45 złotych). Bardzo go to zbulwersowało (wcale mu się nie dziwię) i zapowiedział, że jego firma musi wejść na nowe rynki, aby ukrócić takie złodziejskie praktyki (oczywiście nie ujął tego w takie słowa, ale nazywajmy rzeczy po imieniu).
Ciekawe jednak, czy Lei Jun był świadomy, że cały świat zainteresuje się tą informacją, ale bynajmniej nie z tego powodu, dla którego ją udostępnił. Widoczny powyżej zrzut ekranu zrobiony został bowiem na niezaprezentowanym jeszcze oficjalnie smartfonie, co potwierdza samo Weibo. W jaki sposób? Ano w taki, że serwis zawsze dodaje informację, z jakiego urządzenia wysłano daną wiadomość. W tym przypadku tego nie zrobił, co sugeruje, że sprzętu nie ma jeszcze na rynku.
Jednak i tak najciekawsze jest to, jakie proporcje ma ten zrzut ekranu. Bo choć Weibo skompresowało grafikę (aktualna rozdzielczość to 690×1380), to nadal ma ona proporcje dokładnie 18:9 (lub – jak kto woli – 2:1). Co więcej, na pewno nie jest to żaden z dostępnych już na rynku smartfonów, ponieważ na dole widać wirtualne przyciski systemowe Androida – a takowe w portfolio Xiaomi ma tylko Mi Mix, który ma inny ekran.
Z dużym prawdopodobieństwem Lei Jun używa więc już Mi Mix 2, którego premiery spodziewamy się za kilka miesięcy. Bardzo możliwe, że to właśnie ten model zostanie wyposażony w wyświetlacz o proporcjach 18:9, ponieważ takie stosowane są w tzw. „bezramkowcach”. A ten smartfon z natury taki ma być. Taka koncepcja trzyma się więc kupy. Ciekawe tylko, czy ramki będą jeszcze węższe niż w LG G6 i dzięki temu sprzęt odbierze miano „najbardziej bezramkowego smartfona na świecie” zaprezentowanemu wczoraj Sharpowi Aquos S2, w przypadku którego screen-to-body ratio wynosi oszałamiające 84,95%.
*Na zdjęciu tytułowym LG G6 w wersji Terra Gold z usuniętym przeze mnie logo producenta (normalnie znajduje się ono na dolnej ramce pod wyświetlaczem; mam nadzieję, że LG Polska się na mnie za to nie obrazi ;))
Źródło: Weibo przez GizmoChina