Serwis FixYa pokusił się o przeprowadzenie wywiadu środowiskowego wśród swoich użytkowników, celem sprawdzenia, co najbardziej im nie odpowiada w posiadanych przez nich urządzeniach. Zobaczmy, co do powiedzenia mieli użytkownicy tabletów Apple iPad 2 oraz Kindle Fire.
Zacznijmy od tego młodszego, czyli Kindle Fire:
1/3 ankietowanych stwierdziła, że najgorsze w tym tablecie jest to, że zakupy książek czy aplikacji odbywają się bez żadnych dodatkowych autoryzacji. Naciśnięcie jednego przycisku od razu skutkuje obciążeniem rachunku użytkownika, co jest bardzo niewygodne, zwłaszcza w przypadkach, gdy tabletem bawią się dzieci. Na drugim miejscu są problemy z łącznością Wi-Fi, następnie brak jakichkolwiek ustawień dotyczących kontroli rodzicielskiej. Użytkownikom Kindle Fire przeszkadza także mało precyzyjne identyfikowanie dotyku tego urządzenia, a listę pięciu najważniejszych problemów zamykają problemy z USB – użytkownicy skarżą się, że komputery niepoprawnie identyfikują podłączane tablety.
W przypadku iPada 2 sprawa wygląda następująco:
Na pierwszym miejscu pojawiły się problemy z łącznością Wi-Fi. Użytkownicy skarżą się, że nie mogą się podłączyć do sieci Wi-Fi, albo jeżeli już im się to uda, to po czasie tablet nieoczekiwanie połączenie zrywa. Na równi są problemy dotyczące ekranu (użytkownicy dopatrują się na jego brzegach podejrzanych żółtych plam) oraz jakości mikrofonu. Listę zamykają niedogodności związane z USB – podobnie jak w przypadku Kindle’a Fire, komputerowi zdarza się w ogóle nie rozpoznawać podłączonego urządzenia – oraz problemy związane z wyświetlaczem, a dokładniej małą rozdzielczością ekranu.
Czy posiadacze wymienionych wyżej urządzeń zgadzają się z taką hierarchią problemów? A może są to po prostu wydumane problemy?