Łapki w górę i w dół są na YouTube niemalże od zawsze. W odczuciu niektórych użytkowników taki system oceniania jest już nieco przestarzały i przydałoby się go urozmaicić. Google reaguje na te głosy i postanowił przygotować nowy system oparty o reakcje emoji.
YouTube testuje nowy system reakcji
Reagowanie na materiały z użyciem ikon emoji jest jednym z elementów Instagram Stories, a także transmisji na żywo na platformie Twitch. Czy taka funkcja ma szansę wypalić w najpopularniejszym serwisie wideo na świecie? Google pragnie to sprawdzić.
Niestety, nowe reakcje pod filmikami, póki co, nie będą widoczne dla wszystkich. Pierwszy test, który zostanie przeprowadzony na bardzo małej grupie użytkowników, ma dostarczyć gigantowi informacji na temat działania oraz przydatności takiej funkcji. Jeżeli znaleźliście się w tym wąskim gronie osób, w waszej sekcji komentarzy pod filmami powinien pojawić się dedykowany panel, wyposażony w ikony reakcji.
Po jego rozwinięciu użytkownicy mogą przesłać reakcję do konkretnego momentu w filmiku. Będą się one, w zanonimizowanej formie, wyświetlały innym użytkownikom serwisu. Jeżeli wielu użytkowników zareaguje na ten sam fragment materiału, ich reakcje zostaną zebrane w grupę, a następnie wyświetlone jako większy zbiór reakcji.
Bez wątpienia jest to ciekawy sposób na unowocześnienie systemu reakcji na platformie. YouTube musiał się ostatnio zetknąć z falą niezadowolenia, gdy użytkownikom nie spodobało się ukrycie liczby łapek w dół. Być może emotikony przypisane do konkretnych momentów w filmie zakryją słabe wrażenie po tym ruchu Google.
Zespół YouTube zasugerował w zapowiedzi funkcji, że na początku testowanych ma być 8 różnych reakcji, a wśród nich znalazły się dwa klasyki – serce oraz emotikona śmiechu. Pojawią się również nieco mniej oczywiste opcje, takie jak żarówka (sygnalizująca ciekawy pomysł lub wartą podkreślenia rzecz) czy też znak zapytania (jako symbol zdezorientowania lub niezrozumienia).
Administracja serwisu zastrzega, że symbole mogą zmieniać się w trakcie testów, a jeśli funkcja trafi do szerszej publiczności, komplet emoji używanych do reagowania może być zupełnie inny od prezentowanego powyżej.
Warto też przypomnieć, że w zeszłym roku Google przeprowadzał testy komentarzy przypisanych do konkretnych momentów w filmach. Jak dotąd, nie zostały one jednak udostępnione wszystkim użytkownikom platformy.