Czasem zaskakuje to, z jak wielkim opóźnieniem niektóre funkcje trafiają do ważnych aplikacji Google – firmy, która wydaje się powinna przodować w oprogramowaniu. Na przykład dopiero teraz można swobodnie podglądać test piosenek w YouTube Music na żywo.
Tekst piosenek w aplikacjach muzycznych to standard
Jeśli słucham jakiejś piosenki w Spotify, a chcę dokładnie poznać jej tekst (bo na przykład wokalista mamrocze coś pod nosem albo chcę sobie urządzić krótką sesję karaoke), to od poznania pełnego tekstu utworu dzieli mnie zaledwie jedno tapnięcie w ekran telefonu.
Dźwięk jest zsynchronizowany z tekstem, więc linia tekstu, którą akurat śpiewa wokalista, jest wyróżniona. Do sygnalizowania pojedynczych słów czy sylab, jak w aplikacjach stworzonych dla karaoke jeszcze daleko, ale zwykle taka podstawowa funkcjonalność jest wystarczająca.
Samo Spotify ma tę funkcję uruchomioną od blisko dwóch lat, a jeszcze wcześniej wdrożyło ją Apple Music. Aż dziwne, że w YouTube Music pojawia się ona dopiero teraz.
Jak to działa?
W aplikacji YouTube Music, musimy znajdować się na ekranie „Teraz odtwarzane”, na którym ukazywana jest okładka albumu oraz panel z przyciskami sterującymi odtwarzaniem. Na samym dole znajdziemy przyciski „następny”, „tekst” i „podobne”. Raczej jasne jest, który odnosi się do planszy z tekstem.
Zarówno w piosenkach angielskojęzycznych, jak i typowo polskich, linijki tekstu są poprawnie synchronizowane z podkładem muzycznym. Ułatwia to więc wyśpiewywanie kolejnych wierszy. Interwały sygnalizowane są symbolem nutki. W każdym momencie możemy przeskoczyć do dowolnego miejsca w piosence, po prostu wybierając interesujący nas wers.
Aktualizacja najwyraźniej dostępna jest dla tych, którzy mają pobraną najnowszą wersję YouTube Music – w wersji na Androida (6.15) lub na iOS (6.16). Czas trochę pośpiewać!