Niektórzy w trakcie jazdy zdają się wyłącznie na siebie i swoje umiejętności, inni natomiast wolą się „wspomagać”. Nie będę jedyny, który powie, że w drugiej grupie jedną z najczęściej wykorzystywanych do tego aplikacji jest Yanosik. Od teraz pomoże on także na czeskich i słowackich drogach.
Dotychczas program działał wyłącznie w Polsce i na Litwie. W związku z bardzo ciepłym przyjęciem również w tym ostatnim kraju, postanowiono rozszerzyć „zasięg” aplikacji. Od teraz będzie można z niej korzystać również w Czechach i na Słowacji. To dość popularny kierunek wśród polskich turystów, dlatego użytkownicy na pewno ucieszą się z faktu, że Yanosik pokieruje ich oraz uchroni przed mandatami także w tych krajach.
Aplikacja wciąż jednak działa w trybie on-line. W kraju to właściwie nie problem, lecz za granicą już nie jest to takie „proste”. W razie wycieczki do naszych południowych sąsiadów należy więc albo wykupić odpowiedni pakiet u operatora lub zakupić starter w – odpowiednio – Czechach lub Słowacji (to drugie wydaje się bardziej opłacalnym krokiem).
Twórcy aplikacji poinformowali przy okazji o wprowadzeniu wielu innych nowości, w tym m.in. bardziej szczegółowego wyglądu mapy oraz możliwości zmieniania jej widoku (przybliżanie, oddalanie, odchylanie) za pomocą gestów, dwóch nowych trybów pracy (nawigacji i przeglądania) czy dodanie przycisku 2D/3D do widoku mapy. Od teraz wyświetlają się także numery budynków i zaznaczone są stacje ładowania samochodów elektrycznych. Pokazują się też najbardziej zakorkowane odcinki wraz z szacunkowym czasem przejazdu. Tymczasowo jednak usunięto ograniczenia prędkości na nowej mapie.
Źródło: Yanosik przez Komputer Świat, Telepolis