MediaTek zaprezentował dziś dwa pierwsze procesory, stworzone z myślą o gamingowych smartfonach. Xiaomi jako pierwsze oficjalnie poinformowało, że wkrótce wprowadzi na rynek urządzenie z jednym z nich na pokładzie. Przy okazji dowiadujemy się, jaką wydajność zapewnia MediaTek Helio G90T.
Mówi się, że MediaTek wypełnił niszę na rynku, bowiem niemal wszystkie gamingowe smartfony wyposażane są w topowe procesory Qualcomma (ostatnio w Snapdragona 855 Plus – zob. Asus ROG Phone II i Xiaomi Black Shark 2 Pro), przez co są zwyczajnie drogie. Układy Tajwańczyków mają sprawić, że również mniej zamożni gracze będą mogli kupić urządzenie, które świetnie poradzi sobie i sprawdzi się w trakcie mobilnej rozgrywki.
Takich użytkowników z pewnością ucieszy więc fakt, iż Xiaomi już dziś zapowiedziało rychłe wprowadzenie na rynek smartfona z procesorem MediaTek Helio G90T. Na razie producent nie zdradził, w jakim modelu go zastosuje, ale być może zostanie w niego wyposażona „budżetowa” wersja Black Sharka, gdyż to jedyna, typowo gamingowa seria w ofercie tej marki – a to właśnie w ten segment celują Tajwańczycy.
Xiaomi przy okazji poinformowało też, że MediaTek Helio G90T w teście AnTuTu „wykręca” ponad 220 tysięcy punktów. To sporo, ale jednocześnie duuużo mniej niż Qualcomm Snapdragon 855 Plus, który potrafi przekroczyć próg 400 tysięcy punktów. Snapdragon 855 również jest o wiele wydajniejszy – w benchmarku tym bez problemu zdobywa ponad 380 tysięcy punktów.
MediaTek Helio G90T jest więc typowo średniopółkowym procesorem. I chociaż w AnTuTu „wykręca” więcej niż Qualcomm Snapragon 730, to jednocześnie też mniej niż HiSilicon Kirin 810, który nie jest reklamowany jako „gamingowy”. Dla przypomnienia, Tajwańczycy w tym SoC zastosowali rdzenie ARM Cortex-A76 i ARM Cortex-A55 o maksymalnym taktowaniu 2,05 GHz oraz grafikę ARM Mali-G76 3EEMC4. Układ produkowany jest z wykorzystaniem 12-nm procesu technologicznego FinFET.
Spodziewamy się, że smartfony z Helio G90 i Helio G90T wypuszczą także inni producenci, ale na razie oficjalnie zapowiedziało to tylko Xiaomi.
*Na zdjęciu tytułowym Xiaomi Mi 8 Pro (pod linkiem znajdziecie jego recenzję przygotowaną przez Kasię)
Źródło: @manukumarjain, Weibo, MediaTek