Xiaomi wciąż jest kojarzone przede wszystkim jako producent tańszych smartfonów, lecz firma wcale się do nich nie ogranicza. Wręcz przeciwnie – coraz mocniej zaznacza swoją obecność w wyższych segmentach, a już wkrótce wprowadzi na rynek dwóch naprawdę mocnych zawodników.
Xiaomi się zmienia
Tak naprawdę Xiaomi nie powinno nazywać się już „zabójcą konkurencji”, który sprzedaje swoje smartfony „za grosze”, deklasując rywali. Z wielu powodów urządzenia tej marki są coraz droższe, a w ostatnim czasie można nawet zauważyć, że ich ceny w sklepach są podnoszone. To jednak nic wyjątkowego, gdyż podobną sytuację widziałem również w przypadku flagowego OnePlus 10 Pro, który zdrożał o 200 złotych. Na podwyżkę cen starszych komputerów zdecydowało się także Apple.
Można powiedzieć, że realme jest „nowym Xiaomi”, ponieważ ma identyczną strategię – zaczęło od prawdziwej wojny cenowej, a ostatnio zaczęło wzbogacać swoją ofertę o modele z wyższej półki (zob. realme GT 2 i GT 2 Pro). Xiaomi już od dłuższego czasu coraz bardziej rozgaszcza się w topowym segmencie i wszystko wskazuje na to, że planuje umocnić swoją pozycję na tym rynku.
Xiaomi mocno uderzy w topową półkę
Spodziewamy się, że już w przyszłym miesiącu zadebiutuje Xiaomi 12 Ultra, który będzie prawdziwym flagowcem z krwi i kości (oraz przy okazji też z monstrualnym garbem na plecach, jeszcze większym niż Mi 11 Ultra). Na dodatek ma to być pierwszy smartfon marki z aparatem, przy którym znajdzie się logo niemieckiej legendy fotografii – Leica (i na pewno nie ostatni).
Firma nie zamierza jednak ograniczać się do tylko jednego modelu z wysokiej półki. Dowiedzieliśmy się bowiem, że w przygotowaniu jest kolejna, bardzo mocna i high-endowa propozycja – Redmi K50 Ultra. Jak przystało na sprzęt tej klasy, na jego pokładzie znajdzie się najnowszy, topowy procesor Qualcomm Snapdragon 8+ Gen 1.
Co więcej, smartfon ma przynieść również „znaczące ulepszenia w obrazowaniu” względem pozostałych modeli z serii Redmi K50 i zostanie wyposażony w super dużą matrycę światłoczułą o rozdzielczości 50 Mpix. Brzmi to bardzo obiecująco, aczkolwiek raczej mało prawdopodobne, aby przy tym modelu też pomagała Leica.
Nadal jednak nie wiadomo, na kiedy zaplanowana jest premiera tego smartfona. Raczej nie powinniśmy się jej spodziewać już w lipcu, ale na tę chwilę tylko producent wie, kiedy chciałby pochwalić się tym modelem. Jest jednak na co czekać, gdyż Redmi K50 Ultra ma zostać wyposażony również m.in. w płaski wyświetlacz AMOLED E5 o rozdzielczości 2K z funkcją odświeżania obrazu z częstotliwością 120 Hz, a do tego wsparcie dla ładowania przewodowego o mocy 120 W.