Co najbardziej może irytować w powerbankach? Spore rozmiary przy dużych pojemnościach? Ciężko przeskoczyć rozmiar akumulatorów i elektroniki sterującej. Cena? Proste urządzenie o niewielkiej pojemności kupimy już za kilkadziesiąt złotych. Okazuje się, że często może chodzić o kable.
Gdzie on znowu jest?
Jeżeli pod ręką nie posiadacie zbyt dużo zapasowych kabli, zapewne wiecie jak to jest – spiesząc się przy wychodzeniu z domu możecie zapakować powerbanka, ale zapomnieć ze sobą czegoś, czym w ogóle podepniecie urządzenie do telefonu. Taki kabelek może też niechcący wypaść przy przetrząsaniu plecaka lub torebki. Xiaomi pokazało właśnie nowe akcesorium, które oprócz smukłego wyglądu oferuje rozwiązanie problemu okablowania – co ciekawe, w najprostszy możliwy sposób.
Projektując 10000 mAh Pocket Edition Power Bank producent najwidoczniej stwierdził, że sposobem na tych, którym zdarza się rozstawać z kablem do powerbanka jest uczynienie go nieodłączną częścią urządzenia. W dzisiejszych czasach, kiedy co raz więcej urządzeń, od etui do słuchawek po laptopy, decyduje się na używanie złącza USB-C do ładowania, taka decyzja wydaje się mieć więcej sensu niż w poprzedniej dekadzie, kiedy na rynku okablowania panowała „wolnonamerykanka” i jeden format to było zdecydowanie za mało, aby spełnić oczekiwania kupujących.
22,5 W mocy w Xiaomi
Oczywiście samo zintegrowanie kabla z obudową to nie jedyna warta uwagi cecha w urządzeniu. Zgodnie z nazwą, powerbank oferuje 10000 mAh pojemności, dzięki czemu bez problemu kilka razy naładujemy smartfon czy etui do słuchawek, zanim nasze mobilne źródło energii samo będzie potrzebować ładowarki. Ładowanie odbywa się z maksymalną mocą 22,5 W, a w przypadku iPhone’ów – 20 W (oczywiście przy wykorzystaniu kabla z końcówką Lightning).
Dzięki obecności dodatkowego gniazda USB-A i USB-C do nowego akcesorium Xiaomi możemy podłączyć nawet 3 urządzenia naraz. Powerbank oferuje tryb rozładowania niskoprądowego, aktywowany podwójnym kliknięciem w guzik od sprawdzania poziomu naładowania baterii. Funkcja przydaje się przy wskrzeszaniu małych urządzeń (etui słuchawkowe, opaski) o niskim poziomie baterii. Xiaomi nie zapomniało również o kwestiach bezpieczeństwa i w urządzeniu napotkamy m.in. zabezpieczenie przed zwarciem, przepięciem, przetężeniem, przeładowaniem i nadmiernym rozładowaniem.
Na szczęście wszystkie te rozwiązania nie wpłynęły niekorzystnie na cenę powerbanka. Bez względu na wybrany kolor, akcesorium wyceniono na 129 juanów, czyli ~80 złotych. Niewykluczone, że sprzęt pojawi się również w Polsce. Mam tylko nadzieję, że wbudowany kabelek będzie dzielnie znosił próbę czasu i wytrzymałości.