Xiaomi niedawno zostało oskarżone o to, że wysyła dane gromadzone przez aplikacje Mint Browser oraz Mi Browser Pro na obce, rosyjskie serwery bez wiedzy i zgody ich użytkowników. Firma zdementowała te doniesienia, ale na pewno jest jakiś powód, dla którego zaktualizowała teraz wspomniane programy, zmieniając opisy jednej z funkcji.
Z deszczu pod rynnę
Część fanów Xiaomi na świecie była poruszona po tym, jak okazało się, że ich smartfony podczas korzystania z domyślnych przeglądarek internetowych wysyłają nieokreślone ilości danych na serwery w Rosji, nie informując o tym użytkowników na żadnym etapie – i to nawet w trybie Incognito!
Xiaomi zareagowało na to dość szybko, ale zamiast wyjaśnić sytuację, wprowadziło jeszcze większy chaos. Oto w panelu ustawień przeglądarek Mint Browser oraz Mi Browser pojawił się przełącznik „Rozszerzonego trybu Incognito”.
Pod jego nazwą pojawiła się niewiele mówiąca fraza: „Ulepsz swoje doświadczenia przez udostępnianie statystyk, gdy tryb Incognito będzie włączony”. Zwłaszcza nazwa tej opcji sugerowała, że oto mamy do czynienia z jakimś trybem ninja – podwójnym Incognito albo czymś w tym guście. Było jednak kompletnie odwrotnie, bo włączając tę opcję, zrzekaliśmy się części prywatności.
Teraz jest lepiej
W sklepie Google Play pojawiły się aktualizacje:
- przeglądarki Mi Browser do wersji 12.2.4
- oraz przeglądarki Mi Mint do wersji 3.4.6
Zawierają one inny opis drugiego przełącznika, który teraz poprawnie wskazuje na jego funkcję.
Aktualnie opisy są poprawne, choć w polskiej wersji aplikacji jeszcze ich nie przetłumaczono. Drugi przełącznik bezpośrednio odnosi się jednak do „pomocy w usprawnianiu przeglądarki”. Zarówno w Mint Browser, jak i Mi Browser, wyjaśnia się, że przełącznik w pozycji włączonej oznacza zgodę na wysyłanie danych statystycznych, nawet gdy tryb Incognito jest włączony.
Niezależnie od ustawienia przełączników w ustawieniach, raczej nie zalecałbym korzystania z domyślnej przeglądarki Xiaomi. Ani Mi Browser, ani Mint Browser nie są w stanie zapewnić jakichś przełomowych funkcji. W ich wypadku do takich należałoby zaliczyć także dbałość o bezpieczeństwo danych użytkowników, do czego Xiaomi chyba jeszcze się przyzwyczaja.
źródło: Android Authority, własne