Po miesiącach oczekiwań oraz kilku obszernych przeciekach z ostatnich dni, Xiaomi Mi Max 3 został oficjalnie zaprezentowany na specjalnej konferencji w Chinach. To wyraźna odpowiedź producenta na prośby fanów o tablet, z którego dałoby się dzwonić.
Zacznijmy od tego, co dla wielu jest najważniejsze, a więc odpowiedzi na pytanie: Jak duży ekran ma Xiaomi Mi Max 3?
Tak, to naprawdę sporo. Żeby pomieścić wyświetlacz o takiej powierzchni, smartfon musiał dostać wymiary 176.15 × 87.4 × 7.99 mm. Waży też swoje – metalowa obudowa przyczynia się do osiągnięcia 221 gramów. Trudno jednak było oczekiwać czegoś innego po największym smartfonie Xiaomi w historii.
Wyświetlacz Mi Maxa 3 pracuje w rozdzielczości Full HD+, więc nie powinien wymuszać na procesorze operacji na zbyt dużej liczbie pikseli. Właściwie to dobrze, bo smartfon nie dostał flagowego układu Qualcomma ani z tego, ani z ubiegłego roku. Urządzenie napędza Snapdragon 636, zaprezentowany w październiku 2017 roku. Producent zapewniał wtedy, że jest on 40% szybszy od Snapdragona 630 (który to z kolei był następcą chętnie wykorzystywanego przez Xiaomi Snapdragona 625).
O odpowiednią wydajność powinna też zadbać współpracująca z procesorem pamięć operacyjna. Wielki smartfon Xiaomi wyposażono więc w 4 GB lub 6 GB RAM i 64 GB lub 128 GB pamięci wewnętrznej.
Żeby zasilić takie podzespoły potrzebna jest solidna bateria. I rzeczywiście, w porównaniu z ubiegłorocznym przedstawicielem serii Mi Max, urosła ona o 200 mAh, osiągając pojemność 5500 mAh. Szczęśliwie, dołączona do zestawu ładowarka potrafi szybko uzupełniać straty zapasów zasilania – podobno wskaźnik naładowania pokazuje 71% w godzinę po podłączeniu smartfona do gniazdka. Świadomość, że miliamperogodzin wystarczy na dwa dni użytkowania takiej powierzchni ekranowej jest bardzo przyjemna.
Co dostajemy w sekcji fotograficznej? Zestaw aparatów głównych: 12 Mpix (sensor Sony IMX363, taki sam jak jeden z aparatów w Mi 8) + 5 Mpix (z pikselem o wielkości 1,4 μm i światłem f/1.9) powinien dawać radę. Co prawda przykładowe zdjęcia są ładne, ale na testy kamer przyjdzie jeszcze czas.
Tryb portretowy ułatwi nam uzyskiwanie przyjemnych ujęć ludzkich twarzy, a wbudowane w aplikację SI umożliwi inteligentne dobieranie scen do warunków. Ta ostatnia funkcja ma być dodana dopiero po jakimś czasie w osobnej aktualizacji.
Przedni aparat Mi Maxa ma matrycę 8 Mpix (1,12 μm i f/2.0). Na ten moment nie potrafi rozpoznawać twarzy użytkownika, a byłaby to dobra alternatywa wobec czytnika linii papilarnych umieszczonego na pleckach urządzenia, zwłaszcza gdy przypomnimy sobie o jego gabarytach.
Kilka innych ważnych informacji: Mi Max 3 wyposażono w Bluetooth 5.0, diodę podczerwieni, USB typu C i gniazdo słuchawkowe. W specyfikacji nie ma ani słowa o module NFC.
Phablet będzie występował w trzech wersjach kolorystycznych: czarnej, złotej i niebieskiej. Oto ceny:
- 4 GB/64 GB – 1699 juanów (~940 zł bez podatków),
- 6 GB/128 GB – 1999 juanów (~1100 zł bez podatków).
Co myślicie o nowym phablecie Xiaomi? Będziecie wyczekiwać polskiej premiery Mi Max 3?
źródło: Xiaomi, Android Authority, fonearena