Ten moment prędzej czy później musiał nastąpić. Zack wziął do rąk Xiaomi Mi 6, a następnie przetestował urządzenie pod kątem odporności na ogień i zarysowania, a także wytrzymałość całej konstrukcji na wygięcia.
Przypomnijmy tu pokrótce, że w dokładnie takim samym teście Xiaomi Mi 5 poległ z kretesem (zob. tutaj). Wyglądało to tak, jak gdyby autor kanału JerryRigEverything po prostu łamał jakieś wykonane z plastiku, zabawkowe urządzenie. Czy Xiaomi wyciągnęło z tego odpowiednie wnioski? Już podczas testu Xiaomi Mi Mix widać było znaczącą poprawę.
Należy tu oczywiście dopowiedzieć, że Zack raczej nie bawi się w delikatne muskanie obudowy ostrymi przedmiotami: smartfony są rysowane zarówno po ekranie, jak i po ramkach oraz obudowie, traktowane ogniem, a na końcu prowadzący za wszelką cenę usiłuje je złamać. Czy Xiaomi Mi 6 dał radę? Zobaczcie sami:
Urządzenie zniosło próbę Zacka wręcz wzorowo. Jeśli do tego dopowiemy, że smartfon posiada topową specyfikację, kosztując przy tym mniej niż dwa tysiące złotych, zaczyna robić się ciekawie, prawda? Z wielką niecierpliwością czekam, aż urządzenie trafi do oficjalnej polskiej dystrybucji, aby na własne oczy przekonać się, czy Xiaomi poprawiło nie tylko wytrzymałość bryły, ale i inne słabostki Mi 5.
źródło: JerryRigEverything