Producenci smartfonów przyzwyczajają nas, że wyspy na aparaty rosną z każdym kolejnym modelem. Wygląda na to, że Xiaomi już wkrótce zostanie rekordzistą w tym zakresie.
Xiaomi Mi 11 Pro: olbrzymia wyspa dla potężnych aparatów
Choć data premiery Xiaomi Mi 11 Pro jeszcze nie została oficjalnie ujawniona, dzięki licznym przeciekom, głównie pojawiającym się w chińskim serwisie społecznościowym Weibo, wiemy o nim coraz więcej.
Ostatnio opublikowane informacje właściwie rozwiewają wątpliwości, co do różnic w aspektach technicznych między Mi 11 Pro a Mi 11. Wygląda na to, że jedyną różnicą, między tymi smartfonami, będzie wygląd plecków oraz zastosowane aparaty.
Na grafikach, które właśnie zostały opublikowane w internecie widzimy, że wyspa w Xiaomi Mi 11 Pro jest wręcz gigantyczna. Jeśli wierzyć doniesieniom o specyfikacji, to dlatego, że skrywać ma naprawdę mocne aparaty.
W przeciwieństwie do Xiaomi Mi 11, w modelu Pro znajdzie się miejsce dla czterech oczek. Podstawowe pozostanie takie samo – o rozdzielczości 108 megapikseli. Następne dwa również bez niespodzianek: ultraszerokokątny o rodzielczości 13 Mpix i pięciomegapikselowy aparat makro.
Różnicę stanowił będzie obiektyw peryskopowy, którego w Mi 11 zabrakło. Dzięki niemu, Mi 11 Pro zaoferuje zbliżenie optyczne (o nieznanej jeszcze krotności) i 120x zoom cyfrowy. Będzie to, najprawdopodobniej, identyczny, albo bardzo zbliżony zestaw do tego, który Xiaomi zastosowało w modelu Mi 10 Ultra.
Prezentacja w połowie lutego?
Zgodnie z przewidywaniami, Xiaomi Mi 11 Pro zadebiutuje w połowie lutego, w okolicach Chińskiego Nowego Roku, który w 2021 roku przypada 12 lutego.
Nie znamy jeszcze ceny Mi 11 Pro, oprócz tego, że, z całą pewnością, będzie wyższa niż w przypadku modelu podstawowego.