Odejście Xiaomi od nakładki systemowej MIUI i wdrożenie w niedalekiej przyszłości nowinki w postaci HyperOS zakończy ważny rozdział w historii firmy. Wstępne grafiki wskazują jednak, że może być to trochę inna zmiana, niż niektórzy oczekiwali.
13 lat historii MIUI
Kiedy dowiedzieliśmy się, że lubiany przez Polaków producent elektroniki użytkowej chce wprowadzić zastępcę oprogramowania, które towarzyszyło nam od pierwszych modeli Mi czy Redmi, aż grzechem byłoby nie napisać kilku zdań o historii MIUI. W końcu zadebiutowało ono na wczesnym etapie historii systemu Google – w Xiaomi Mi 1 i na podstawie Androida 2.3 Gingerbread.
Czasy oczywiście się zmieniają – Google nie umieszcza już w nazwie określeń dotyczących słodyczy (przynajmniej nie oficjalnie) przy każdej nowej generacji systemu, a Xiaomi nie próbuje w swojej nakładce maksymalnie upodobnić się do iOS-a, tylko szuka własnej drogi. Zamiast udoskonalać ciosaną od 13 lat rzeźbę, firma chce jednak zacząć nowy projekt – stąd planowany debiut oprogramowania HyperOS wraz z nowymi flagowcami, które powinniśmy zobaczyć już za tydzień.
Xiaomi HyperOS wstępnie bez rewolucji
Na nasze (nie)szczęście, internauci często mają potrzebę dzielenia się z resztą świata informacjami, które firmy wolałyby zachować dla siebie. Dzięki dwóm wpisom na Weibo wiemy już, czego możemy spodziewać się na prezentacji Xiaomi w tym miesiącu.
Niewykluczone, że Xiaomi 14 nie oddzieli się od odchodzącego na emeryturę MIUI grubą kreską. Pasek kontrolny ze sterowaniem m.in. jasnością, włącznikiem danych mobilnych czy latarki oraz główny ekran urządzenia przypominają to, co możemy spotkać dzisiaj chociażby w modelu 13T Pro. Biorąc jednak pod uwagę zastosowane kształty i kolory grafik, czuć nieco więcej smukłości i elegancji.
Istnieje oczywiście spora szansa, że powyższe galerie prezentują HyperOS na wcześniejszych etapach produkcji i Xiaomi zaprezentuje coś większego niż „MIUI na sterydach”. Nie można jednak zapominać że dopisek OS (Operating System – system operacyjny) to zabieg marketingowy – wszystkie projekty pokroju OxygenOS (OnePlus) czy ColorOS (OPPO) to wciąż oprogramowanie pod którym kryje się Android.
Czy Xiaomi zaskoczy wszystkich 27 października? Gdybym miał wróżyć z magicznej kuli, uznałbym że nie – ciężko w dzisiejszych czasach zaskoczyć kogokolwiek i czymkolwiek. Jest jednak spora szansa, że fanom firmy i entuzjastom Androida podczas prezentacji parę razy śmignie przez głowę fraza „nieźle”. HyperOS i tak prędko nie odpędzi się od porównań do MIUI.