Cyfrowy kluczyk, który może całkowicie zastąpić ten fizyczny, jeszcze nie stał się standardem, ale zaczyna zyskiwać na popularności. Xiaomi ogłosiło, że wkrótce również smartfony tej firmy będą obsługiwać omawianą technologię.
Cyfrowy kluczyk zamiast fizycznego
Oczywiście nie jest to zupełnie nowa koncepcja, bowiem podobne rozwiązania pojawiły się już wcześniej, ale wypada podkreślić, że teraz technologia ma szansę stać się powszechnie stosowaną. Otóż nad rozwiązaniem, a także stworzeniem wspólnych standardów, pracuje całkiem sporo film technologicznych i motoryzacyjnych.
Warto mieć na uwadze, że cyfrowy kluczyk może w pełni zastąpić ten klasyczny. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby z jego użyciem nie tylko otworzyć drzwi, ale również uruchomić silnik. W przeciwieństwie do klasycznego kluczyka, ten cyfrowy można łatwo udostępniać – np. wysłać w wiadomości, a zalet jest jeszcze więcej.
Z cyfrowego kluczyka od dłuższego czasu mogą już korzystać właściciele iPhone’ów i nowszych modeli BMW. Zależnie od dostępnego modelu smartfona i samochodu, mamy łączność opartą na NFC, co wymaga przyłożenia urządzenia do wskazanego miejsca w aucie lub obsługę UWB i wówczas korzystanie przypomina dobrze znany system bezkluczykowy. Z czasem rozwiązanie pojawiło się również w wybranych Pixelach i Samsungach, a także w autach marek Kia czy Genesis.
Xiaomi ogłosiło obsługę cyfrowego kluczyka
Podczas wydarzenia na targach MWC w Barcelonie, na którym m.in. ogłoszono smartfony z linii Xiaomi 13, chińska firma poinformowała o wprowadzeniu wsparcia dla cyfrowego kluczyka. Należy jednak nastawić się, że na rozwiązanie będą nałożone ograniczenia.
Dowiedzieliśmy się, że z wykorzystaniem cyfrowego kluczyka w smartfonach Xiaomi będzie można otworzyć wybrane modele BMW, aczkolwiek najpewniej z czasem pojawi się obsługa samochodów innych marek – np. Kia czy Genesis. Najpewniej początkowo cyfrowy kluczyk będzie też ograniczony tylko dla wybranych smartfonów – m.in. modeli z linii Xiaomi 13.
Technologia ma trafić w ręce użytkowników już w drugim kwartale tego roku. Możliwe, że konieczna będzie odpowiednia aktualizacja po stronie samych samochodów, ale bez obaw – w przypadku BMW mamy dostępne aktualizacje OTA, a więc najpewniej nie trzeba będzie odwiedzać serwisu. Bardziej szczegółowe informacje powinniśmy poznać bliżej planowanego debiutu opisywanej funkcji.
