Niedługo po wielkiej konferencji Xboxa oraz Bethesdy, Microsoft prezentuje nowy design pudełek, w jakich będą do graczy dostarczane fizyczne wydania najnowszych gier. Zmian jest kilka i to w dodatku na plus.
Bo czytelność to podstawa
Muszę przyznać, że z każdą kolejną generacją konsol, design pudełek był dla mnie jednym z ciekawszych elementów, które towarzyszyły nowym sprzętom. Bądź co bądź, pudełka te stawia się na półkach, by dumnie zdobiły kolekcje graczy. Oprócz tego, mają one pełnić funkcję informacyjną – nieświadomy gracz po podniesieniu pudełka musi mieć pewność, jaki produkt zabiera do domu.
Dziwnym jest fakt, że Xbox zmienia krój pudełek dopiero pół roku po rozpoczęciu nowej generacji, ale lepiej później niż wcale. Zwłaszcza, że E3 jak najbardziej sprzyja takim ogłoszeniom. Modyfikacje dotyczą przede wszystkim oznaczeń platform, na jakich dana gra będzie się uruchamiać. Zostały one umieszczone w lewym górnym rogu, na białym tle, obok znaczka Xbox – tak, aby rzucało to się w oczy niemalże natychmiastowo. Z pudełek zniknie także symbol Optimized for Xbox Series X, by nie wprowadzać niepotrzebnych elementów dodatkowych.
Nie tylko Xbox zmienił pudełka po czasie
Co ciekawe, nie jest to pierwsza sytuacja, w której właściciel platformy zmienia design pudełek z grami w trakcie trwania nowej generacji. W latach 90. SEGA zastosowała pasek z nazwą platformy w połowie cyklu konsoli Mega Drive (w USA znana jako SEGA Genesis), a połowie 2009 roku całkowity rebranding przeszło PlayStation 3, które przestało identyfikować się fontem znanym z filmów Sama Raimiego o Spider-Manie.
Oczywiście zmiany w przypadku nowych konsol Microsoftu nie są tak drastyczne jak w przypadku opisanych wyżej platform. Pozwolą jednak odbiorcom na łatwiejsze rozeznanie w grach, co jest ważne, biorąc pod uwagę to, jak wiele z nich to wydania międzygeneracyjne.