Ostatni tydzień był naprawdę obfity, jeśli chodzi o informacje na temat konsol nowej generacji ze stajni Microsoftu. Tak na dobrą sprawę wiemy już prawie wszystko o zbliżającym się Xbox Series X, a także Xbox Series S – a przynajmniej wszystko to, co najważniejsze. Przyjrzyjmy się zatem dotychczasowym informacjom na temat nowej generacji Xboksa.
Zabrzmi to może trochę zbyt pompatycznie, ale… na naszych oczach pisze się właśnie historia. Xbox, po dość kiepskiej dla siebie ósmej generacji konsol, wchodzi w kolejną generację z przytupem i pokazuje, że potrafi uczyć się na błędach i że dobro konsumentów jest dla niego najważniejsze. Powiem nawet więcej – fraza „This is for the Players” bardziej kojarzy mi się teraz z Xboksem niż z PlayStation.
Co jak do tej pory wiemy o Xbox Series S i Xbox Series X?
Xbox Series S – atrakcyjna cena, brak napędu i słabsza specyfikacja
Przed Państwem Xbox Series S – najtańsza konsola nowej generacji, na której odpalimy wszystkie nowe gry przez najbliższe 6-8 lat. Może i nie w rozdzielczości 4K („S-ka” celować ma w 1440p), ale za to w 60 klatkach na sekundę, z odpalonym ray tracingiem i technologią szybkiego ładowania gier – choć tu oczywiście wszystko w rękach twórców czy skorzystają z tych możliwości. Gdzie więc jest haczyk? W dwóch miejscach – w braku napędu optycznego i stosunkowo małym dysku SSD o skromnej pojemności 512 GB.
Ciekawą kwestią jest to, że Xbox Series S ma mniej pamięci RAM nie tylko względem Xbox Series X, ale i również względem Xbox One X! Microsoft potwierdził przez to, że wsteczna kompatybilność będzie bazować na tej znanej z wersji Xbox One S, a nie One X. Jednak i tak możemy się spodziewać nieco lepszej oprawy graficznej i większych osiągów w starszych grach, niż na poprzedniej generacji.
Nie bez znaczenia jest również to, że Xbox Series S jest o aż 60% mniejszy od standardowego Xboksa Series X! Konsola jest na tyle mała, że… nikt nie zwrócił na nią uwagi 1 lipca, podczas jednej z prezentacji Microsoftu. Cwanie Xboksie!
Tak więc jeśli jesteście niedzielnymi graczami lub nie posiadacie monitora/telewizora 4K, to Xbox Series S zapowiada się na idealną konsolę dla Was. Tym bardziej, jeśli zaopatrzycie się w abonament Xbox Game Pass. Premiera już 10 listopada. Cena? Zaledwie 1349 złotych!
Xbox Series X – znamy cenę i datę premiery!
Teraz pora na sztandarowy model Xboksa, który – podkreślam (tak samo zresztą, jak Microsoft) – będzie najpotężniejszą konsolą w historii, przewyższając swoją wydajnością nawet PlayStation 5. Model ten charakteryzuje się mocą na poziomie aż 12 teraflopów!
Xbox Series X pozwoli na grę w rozdzielczości 4K i nawet 120 klatkach na sekundę, ale warto dodać, że konsola ta wspiera rozdzielczość 8K. Obecny jest również ray tracing. Wbudowany superszybki dysk będzie miał pojemność 1 TB (czyli dwukrotnie więcej od Xbox Series S), a sama konsola wyposażona jest w napęd optyczny.
Tak samo, jak „S-ka”, Xbox Series X zadebiutuje na rynku 10 listopada, a już 22 września wystartuje przedsprzedaż. Cenę „X” ustalono na poziomie 2249 złotych.
Jedną z ostatnich zapowiedzianych nowości jest możliwość strumieniowania naszej rozgrywki w 4K i 60 klatkach na sekundę prosto ze systemu konsoli, a także… wygląd pudełka. Całkiem ładne, tak samo, jak i nowe Xboksy.
Xbox Series S kontra Xbox Series X
Dwóch zawodników Microsoftu pokrótce przedstawiliśmy powyżej, jak i w osobnych wpisach. Teraz więc zestawmy oba modele w jednej tabelce, ukazującej największe różnice pomiędzy bratnimi sobie konsolami.
Xbox Series S | Xbox Series X | |
---|---|---|
Procesor: | 8-rdzeniowy AMD Zen 2 CPU o taktowaniu 3.6 GHz | 8-rdzeniowy AMD Zen 2 CPU o taktowaniu 3,8 GHz |
GPU: | AMD RDNA 2 (1.565 GHz) – 4 TFLOPS | AMD RDNA 2 (1.825 GHz) – 12,15 TFLOPS |
RAM: | 10 GB DDR6 | 16 GB DDR6 |
Wspierana rozdzielczość: | 1440p i 60 FPS (maksymalnie 4K i 120 FPS) | 4K i 60 FPS (maksymalnie 8K i 120 FPS) |
Napęd optyczny: | Brak | 4K UHD Blu-ray |
Pojemność dysku SSD: | 512 GB PCIe Gen 4 NVMe SSD | 1 TB PCIe Gen 4 NVMe SSD |
Cena: | 1349 złotych | 2249 złotych |
Jak widać, największe różnice w specyfikacji znajdziemy w zastosowanej karcie graficznej. Pamiętajmy jednak, że domyślnie Xbox Series S ma odpalać gry w niższej rozdzielczości. Mniej jest również pamięci RAM, ale jest szansa, że dzięki technologii dysków SSD nie odczujemy tego jakoś szczególnie.
Reasumując – Microsoft wstępnie strzelił w dziesiątkę, obstawiając rynek nowych konsol zarówno super tanim (i tak na dobrą sprawę kompletnym) Xbox Series S, jak i droższym i niezwykle zaawansowanym technicznie Xbox Series X. Dodajmy do tego wszystkiego bardzo opłacalny abonament Xbox Game Pass i sukces Microsoft ma jak w banku. A jeśli nawet tańszy Xbox Series S nie jest w twoim zasięgu, to z pomocą przychodzi…
Xbox All Access
W Microsofcie muszą naprawdę lubić abonamenty – ale to nic złego, bo graczom jak na razie wychodzi to tylko na dobre. Xbox All Access nie jest nowością jako taką, bo usługa ta istnieje w innych krajach już od jakiegoś czasu – jednak dopiero teraz wchodzi ona do Polski.
W skrócie: dzięki Xbox All Access, możemy za określoną z góry comiesięczną kwotę wykupić konsolę Xbox wraz z abonamentem Xbox Game Pass Ultimate na 24 miesiące. Po upływie tego okresu konsola Xbox wchodzi na naszą własność. Coś jak kupowanie na raty, ale z korzyścią dla kupującego, bo finalna cena wychodzi nieco niższa niż osobno zakupiona konsola i abonament.
Co ważne, Xbox All Access jest dostępny w Polsce tylko i wyłącznie w sklepie Media Expert, na razie znajdziemy tam wariant tylko z Xbox One S, ale już wkrótce dołączą do niego Xbox Series S i Xbox Series X – oczywiście w odpowiednio wyższych cenach.
Czy Xbox Series S będzie problemem dla twórców gier?
Sasan Sepehr wysoko postawiony pracownik studia Remedy napisał na Twitterze, że o ile jako konsument Xbox Series S bardzo mu się podoba, to z perspektywy projektanta gier „widzi kłopoty”. No i tu już co niektóre portale zwęszyły materiał na newsa, że „XBOX SERIES S PROBLEMEM DLA TWÓRCÓW GIER”.
I okej, nie jestem twórcą gier wideo, ale spójrzmy prawdzie w oczy – przez połowę tej generacji konsol tworzono gry zarówno na słabsze PlayStation 4 i Xbox One, jak i mocniejsze PlayStation 4 Pro i Xbox One X. Tak więc projektowanie gier na mocniejsze i słabsze warianty konsol nie jest żadną nowością.
A przypomnę, że na PC od samego praktycznie początku gamingu tworzy się gry na tysiące przeróżnych specyfikacji – tak, żeby zarówno na tanich, jak i drogich komputerach, dany tytuł mógł bezproblemowo chodzić w różnych detalach.
Puenta jest taka, że warto poczekać do jakiś oficjalnych i dużych doniesień po premierze – a nie do jednego czy dwóch tweetów „na gorąco”. Nie popadajmy w paranoję i nie szukajmy wszędzie taniej sensacji.
Xbox Game Pass Ultimate łączy siły z EA Play
Dawno nic nie pisałem o żadnym abonamencie. Pora to nadrobić ;) Xbox Game Pass Ultimate to usługa, która chyba już na dobre weszła w krew graczy. Tania, przejrzysta i oferująca naprawdę bogatą bibliotekę gier usługa poszerzy się o kolejne gry… i to bez żadnego zwiększania ceny!
Xbox łączy siły z EA – dołączając do swojego abonamentu Xbox Game Pass Ultimate ofertę EA Play, czyli bibliotekę ponad 70 gier! I to nie byle jakich, bo na liście znajdziemy takie hity, jak FIFA 20, A Way Out, Battlefield V czy Burnout Paradise Remastered. Co najlepsze, tyczy się to nie tylko wersji konsolowej abonamentu, ale i oferty dla graczy PC. I podkreślam – to wszystko bez jakiejkolwiek podwyżki ceny Xbox Game Pass Ultimate.
Włączenie biblioteki EA Play do Xbox Game Pass Ultimate nastąpi już wkrótce.
Jakie gry na start nowej generacji Microsoftu?
Ze wszystkich wspomnianych do tej pory rzeczy najgorzej zapowiada się katalog nowych gier na Xboksa na start (choć w przypadku konkurencji też nie jest w tym temacie na razie zbyt różowo…). Z jednej strony Xbox Series X i S będzie oferować chyba największą w historii liczbę gier na premierę – za sprawą wstecznej kompatybilności z Xbox One, Xbox 360, a nawet oryginalnym pierwszym Xboksem – za to ogromne brawa dla Microsoftu.
Jednak z drugiej strony nowa generacja konsol Microsoftu nie ma zbyt wielu NOWYCH gier na start. Tak naprawdę wymienić możemy jedynie Assassin’s Creed Valhalla, Watch Dogs Legion czy Dirt 5. Jednak warto tu podkreślić, że produkcje te ukażą się również na PC, PlayStation 5, a także… Xbox One i PlayStation 4.
Nie ma więc tu mowy o jakichś dużych tytułach na wyłączność na start. Na plusik wiele aktualizacji poprawiających oprawę graficzną i zwiększającą liczbę klatek na sekundę w wydanych już grach – jak chociażby w Gears 5, gdzie tytuł ten ma na Xbox Series X działać w rozdzielczości 4K i aż 120 FPS!
Xbox Game Pass na PC drożeje
Tak. Znów Xbox Game Pass, tym razem jednak z nieco mniej pozytywnej strony – usługa Microsoftu na PC wychodzi z fazy beta, a to oznacza, że jej cena wzrośnie. Z 19 do 40 złotych. Nie powinniśmy być jednak zdziwieni, bo Microsoft wspominał przy starcie usługi, że gdy Xbox Game Pass na PC wyjdzie z bety, to i jego cena wzrośnie.
Jedyne, co jest w tej sytuacji ciekawe, to to, że firma zdecydowała się na ten ruch teraz, podczas najgorętszego okresu marketingowego, gdzie raczej wszystkie złe informacje nie są mile widziane, by nie popsuć wrażenia z prezentacji nowych konsol.
Podwyżka obowiązywać będzie od 17 września. Co ważne, cena Xbox Game Pass Ultimate (w którym zawarty jest między innymi Game Pass na PC) nie zwiększy się.
A na deser – Gears Tactics!
Naszą dzisiejszą wyliczankę kończymy długo wyczekiwaną przeze mnie zapowiedzią premiery Gears Tactics na konsolach. Jak pewnie większość z nas podejrzewała, najnowsza poboczna odsłona serii Gears of War zadebiutuje wraz z nową generacją konsol.
Grę co prawda dawno już miałem okazję przejść na PC (a także dla Was zrecenzować – i to z wysoką końcową oceną!), ale z przyjemnością powtórnie wrócę do tego tytułu na konsoli nowej generacji. Co ciekawe, gra trafi też na Xbox One!
A już na samiutki koniec pytanie do Was – czy jesteś zainteresowany kupnem nowej konsoli Xbox? A jeśli tak, to którym modelem? Strefa komentarzy jak zawsze pozostaje do Waszej dyspozycji.