Gdybym dostawał piątaka za każdym razem, kiedy dana firma oficjalnie tworzy wyposażenie kuchenne bazujące na konsoli, miałbym… dychę. To niewiele, ale i tak wystarczająco dziwne jest, że coś takiego wydarzyło się już dwa razy. Ponownie, za wszystkim stoi Microsoft i jego Xbox.
Gamingowa lodówka
Wszystko zaczęło się od żartu, że nowy Xbox Series X wygląda jak lodówka. Gigant z Redmond uznał, że takie skojarzenie można jak najbardziej zmonetyzować. W październiku 2021 do sklepów trafił Xbox Mini Fridge, który mieści 12 puszek oraz dwie przekąski w drzwiach. Dodatkowo możemy z pomocą lodówki podładować urządzenie poprzez dostępny z przodu port USB . W chwili pisania tego tekstu Mini Fridge jest wciąż dostępny na promocji na Amazonie w cenie 71 dolarów (~280 złotych), plus koszty wysyłki.
O wiele mniej „memiczny” w tej kwestii jest Xbox Series S. W dniu prezentacji konsoli niektórzy uznali, że sprzęt wygląda jak głośnik lub pralka. Microsoft nie planował jednak iść w kierunku akcesoriów audio lub sprzętów piorących i skupił się na… urozmaicaniu należących do graczy kuchni.
Oficjalny toster Xbox Series S
W marcu 2023 roku dowiedzieliśmy się, że Microsoft planuje toster w kształcie tańszego Xboksa. Sprzedaż miała ruszyć w sierpniu tego samego roku z ceną ustaloną na poziomie 64,99 euro. Microsoft zaliczył najwidoczniej obsuwę i sprzęt pojawił się na rynku dopiero teraz. Mamy jednak dobrą i złą wiadomość.
Dobra jest taka, że sprzęt kosztuje nieco mniej, niż pierwotnie zapowiadane okolice 65 euro lub dolarów. Zła – póki co pojawił się tylko w amerykańskiej sieci sklepów Walmart. Urządzenie kosztuje 39,99 dolarów, czyli ~160 złotych. W tej cenie kupujący otrzymuje toster z 6 poziomami grzania, wysuwaną tacką na okruchy, LED-owym timerem i opcją rozmrażania. Wisienką na toście jest natomiast fakt, że urządzenie może „wygrzać” logo Xboksa na kwadratowym kawałku pieczywa.
Powiedzmy sobie szczerze – nawet, jeżeli toster w kształcie Xboksa Series S trafi do Polski, to za cenę w okolicach 200 złotych znajdziemy równie dobre urządzenia w tej kategorii, jeśli nie lepsze. Ale żadne nie wypiecze nam takiego pięknego, gamingowego „X” na toście.
Aż dziwne, że konkurencja Microsoftu nie zareagowała na decyzje firmy. W końcu PlayStation 5 to wypisz, wymaluj router albo oczyszczacz powietrza i aż prosi się o sobowtóra w innej kategorii urządzeń ;)