Kwiecień plecień, bo przeplata, trochę gier z Game Passa. Zgodnie z tradycją, Xbox ogłosił pierwszy rzut gier do swojej sztandarowej usługi w tym miesiącu. Jest różnorodnie, a pojawiają się też grube ryby. Cóż Microsoft przygotował dla graczy tym razem?
EA ponownie w grze
Początek miesiąca w Xbox Game Pass został zdominowany przez gry sportowe. Gdyby tego było mało, są to wyłącznie egzotyczne dyscypliny. Krykiet, baseball, bitwy statków kosmicznych. Łatwo odnieść wrażenie, iż Prima Aprilis dalej trwa u giganta z Redmond. Kończąc żarty, rzućmy okiem na kwietniowe nowości w subskrypcji Microsoftu:
- Cricket 22 (chmura/konsola) – 5 kwietnia,
- MLB The Show 22 (konsola) – 5 kwietnia,
- Dragon Age II (chmura) – 7 kwietnia,
- Plants vs Zombies: Garden Warfare (chmura) – 7 kwietnia,
- Star Wars Squadrons (chmura) – 7 kwietnia,
- Chinatown Detective Agency (chmura/konsola/PC) – 7 kwietnia,
- Life is Strange: True Colors (chmura/konsola/PC) – 7 kwietnia,
- Panzer Corps 2 (PC) – 12 kwietnia,
- The Dungeon Of Naheulbeuk: The Amulet Of Chaos (PC) – 12 kwietnia,
- Lost in Random (chmura/konsola/PC) – 14 kwietnia.
Przede wszystkim widać jakiś podejrzany zryw w przypadku Electronic Arts. Producent udostępnia coraz więcej swoich produkcji w chmurze, co jak najbardziej cieszy. Osobiście liczę, że do streamingu zawitają również klasyczne gry tego producenta, takie jak chociażby SSX 3 czy Burnout Revenge – obydwie dostępne za sprawą programu wstecznej kompatybilności na konsolach Xbox. Największą nowością kwietnia jest niewątpliwie Life is Strange: True Colors, czyli niemalże filmowa opowieść od studia DontNod.
Rodzina w Xbox Game Pass
Najnowszym tematem w kuluarach jest rodzinna odmiana subskrypcji Xbox Game Pass, która wkrótce miałaby pojawić się na rynku. Usługa ta może objąć aż pięciu różnych użytkowników konsoli, a jej cena byłaby z pewnością bardziej opłacalna niż zakup pięciu osobnych abonamentów. Microsoft dysponuje już podobną infrastrukturą w przypadku pakietów Office 365, dlatego taki scenariusz nie wydaje się niemożliwy do zrealizowania.
Osobiście jednak chciałbym, żeby subskrypcja pozwoliła mi jasno dzielić konto na konsoli nie tylko z rodziną, lecz również z przyjaciółmi. Bawią mnie korporacje, które udają, że ludzie nie mają znajomych do dzielenia kont albo wprost próbują blokować takie praktyki w agresywny sposób. Jedyne, co robią w ten sposób, to zniechęcają do siebie klientów.
W połączeniu z ceną usługi, takie praktyki zamieniły moją subskrypcję Netflix na HBO Max. To jednak nie potrwa długo, gdyż Disney+ również pozostaje w kręgu moich zainteresowań. No i oczywiście – Xbox Game Pass. Cóż poradzę, budżet nie jest z gumy!