Wyszukiwarka Google oraz przeglądarka Chrome to codzienne narzędzia mojej pracy. Ich większe awarie i problemy irytują mnie jak mało co, ale pomniejsze chochliki już bardziej śmieszą. Tak też jest z błędem, który potrafi zamrozić kartę dowolnej przeglądarki na desktopie.
Błąd w wyszukiwarce Google
Trzeba być dość wytrwałym szperaczem, żeby odnaleźć omawiany błąd samodzielnie. Ja natknąłem się na jego opis na 9to5goole i dla zabawy sprawdziłem, czy będę w stanie zreprodukować go u siebie. Nie było w tym nic trudnego. Dodam tylko na początku, że można go zauważyć wyłącznie na desktopach – niezależnie od tego, czy działamy na komputerze z Windowsem, czy macOS.
Jak więc zamrozić sobie otwartą kartę w przeglądarce? Wystarczy wyszukać dowolną frazę, wpisując ją w pole adresu lub okienko wyszukiwania na stronie głównej Google. Po zatwierdzeniu wyboru, z paska kategorii wybieramy opcję „Narzędzia”. Pojawią się wtedy trzy dodatkowe przyciski do wyboru: „Dowolny język”, „Kiedykolwiek” i „Wszystkie wyniki”. Klikamy na drugi skrót i z rozwijanego menu wybieramy ostatnie polecenie „Zakres dat”. Brawo! Właśnie udało nam się zablokować otwartą kartę przeglądarki – na amen!
Co ciekawe, opcja Zakres dat zachowuje się identycznie na każdej przeglądarce. Sam próbowałem uruchamiać ją na Google Chrome, Microsoft Edge i Firefoksie. W tym ostatnim przypadku musiałem resetować cały program, zaś w Edge oraz Chrome wystarczyło zamknąć zamrożoną kartę. Podobno wyszukiwarka zachowuje się identycznie także na Safari.
Google zastanawia się, jak naprawić błąd
Od wczoraj zespół odpowiedzialny za wyszukiwarkę Google wie o problemie i próbuje opracować jakieś sensowne rozwiązanie. Wynika to z odpowiedzi supportu na stronie wsparcia producenta. Choć luka w wyszukiwarce nie wydaje się być jakimś zagrożeniem dla prywatności jej użytkowników, powinna być szybko załatana. Nawet pomniejsze błędy niespecjalnie dobrze wpływają na biznes Google.