Nastały czasy, w których technologia otacza nas z każdej strony i coraz bardziej przenika do rozwiązań, które jeszcze niedawno wyobrażaliśmy sobie wyłącznie w wersji analogowej. Niektórzy twierdzą, że to źle, ale nie sposób zapomnieć o tym, jak nowoczesne możliwości mogą ułatwić życie – wystarczy spojrzeć chociażby na ten 5-calowy „tablet”, który w rzeczywistości jest całkiem wypasioną lupą.
Chyba nic nie powoduje na mojej twarzy większego uśmiechu niż informacja o urządzeniach, które powstały z myślą o ułatwianiu życia innych. I nie mam tutaj na myśli rozwiązań takich jak smartfony, ale przede wszystkim te związane z chociażby osobami niewidomymi. Dzisiaj będziemy poruszać się w podobnej sferze, ponieważ natrafiłem w sieci na urządzenie z pięciocalowym ekranem, które wygląda trochę jak tablet, a – jak się okazuje – jest nowoczesnym ujęciem lupy.
Zasady działania zwykłej lupy raczej nie muszę tłumaczyć nikomu, więc skupię się na funkcjach tego urządzenia. Visee LVM-500 został wyposażony w ekran o rozdzielczości 800 x 480 oraz dwie kamery – jedną o rozdzielczości 1,3 Mpix oraz drugą, 0,3-Megapikselową. To brzmi całkiem słabo, ale pamiętajcie o tym, jak niewielki obszar muszą obejmować same aparaty. Warto też dodać, że dla chętnych pojawia się wyjście obsługujące obraz w Full HD i 60 klatkach na sekundę, a więc nic nie stoi na przeszkodzie, aby oglądać przybliżone obrazy na monitorze czy telewizorze. Jako że jest to urządzenie elektroniczne to warto zaznaczyć, że jest wyposażone w baterię o pojemności 2500 mAh, co przekłada się na cztery godziny pracy, a samo w sobie waży 245 gramów.
Przybliżenia optyczne obejmują zakres 4x – 32x, a obszar widzenia jest doświetlany za pomocą 8 diód LED. Dla użytkownika przygotowano 15 kolorystycznych wariantów wyświetlania, aby każdy mógł znaleźć coś dla siebie, a także rozkładaną rączkę, dzięki której Visee LVM-500 może być obsługiwany jak trochę większa lupa.
Część z Was może powiedzieć, że lupy elektroniczne to w gruncie rzeczy nic nowego i na pewno nie będzie w błędzie. Warto jednak zaznaczyć, że za obecnie dostępne rozwiązania trzeba wydać kwotę czterocyfrową, nierzadko z trójką lub piątką z przodu, a przecież ważne jest to, aby korzystanie z tego typu udogodnień – nawet w okrojonej wersji – było względnie tanie i dostępne dla wszystkich. I właśnie dlatego warto kibicować takim rozwiązaniom.
Jeśli jesteście zainteresowani tym urządzeniem, to możecie je kupić >tutaj< za mniej więcej 600 złotych za pośrednictwem portalu Gearbest
źródło: TabletMonkeys
grafika główna: kadr z zamieszczonego filmu