Qualcomm dzielił się z nami niektórymi szczegółami dotyczącymi jego nowego układu bardzo wybiórczo. Pierwsze informacje na temat Snapdragona 835 otrzymaliśmy już w listopadzie. Na targi CES 2017 producent przygotował kompletną prezentację.
Przejście do 10-nanometrowego procesu technologicznego zmniejsza gabaryty samego układu o 30%. Ten sam czynnik zdecydował też o podniesieniu się wydajności energetycznej o 40%. Qualcomm przekonuje, że ogólna wydajność zwiększyła się o 27% względem poprzedniej generacji. Mniejsza konstrukcja ma pomóc producentom telefonów w budowaniu smartfonów z grubszymi bateriami lub cieńszymi obudowami.
Co nowego w Snapdragonie 835? W skrócie: osiem rdzeni Kryo 280, grafika Adreno 540 GPU, wsparcie dla Google Daydream, wielozakresowy modem LTE, WiFi, obsługa Bluetooth 5, wsparcie dla wideo HDR10, Hexagon 682 DSP, Spectra 180 ISP oraz system Qualcomma Aqstic ze wsparciem dla 32-bit/384kHz i audio aptX / aptX HD Bluetooth.
Główny chip to procesor złożony z ośmiu rdzeni Kryo 280, z czego cztery są taktowane z częstotliwością 2,45 GHz. Następne cztery są nieco bardziej oszczędne i taktują w częstotliwości 1,9 GHz. To właśnie te słabsze rdzenie będą odpowiedzialne za większość działań, pracując przez 80% czasu. 2,45-gigahercowe rdzenie będą aktywowane tylko podczas bardziej wymagających zadań, na przykład podczas grania w gry VR. Procesor będzie też współpracował z pamięciami LPDDR4X.
Od strony karty graficznej, Snapdragon 835 oferuje chip Adreno 540 ze wsparciem OpenGL 2.0, Vulkan i DirectX 12. Ta ostatnia funkcjonalność jest szczególnie ciekawa, biorąc pod uwagę, że procesor jest pierwszym układem mobilnym ARM umożliwiającym odpalenie na urządzeniu pełnego Windowsa 10.
Qualcomm twierdzi, że energooszczędność jest czymś, w czym jego procesor będzie znacząco różnił się od poprzedników. Układ ma zapewnić przynajmniej jeden pełny dzień rozmów, ponad 5 dni odtwarzania muzyki, więcej niż 7 godzin strumieniowania wideo w 4K oraz jakieś trzy godziny nagrywania filmów w 4K – oczywiście nie jednocześnie. Zawsze mnie zastanawiało, jak producenci procesorów wyliczają takie statystyki – wydaje się, że dotyczą one sytuacji, gdy nasz smartfon nie posiadałby niczego oprócz jednostki centralnej i baterii, zasilającej procesor (a ewentualne inne podzespoły czerpałyby energię skądś indziej). Jest też porównanie ze Snapdragonem 801: 835-tka ma zużywać połowę mniej energii niż układ, w który wyposażono np. HTC One M8. Przy czym, nie jest jasne, skąd takie dane: zapewne porównywano Snapa 801 „w stresie” z nowym prockiem, działającym spokojnie na czterech słabszych rdzeniach 1,9 GHz.
Snapdragon 835 jest pierwszym procesorem, który oferuje szybkie ładowanie Quick Charge 4.0 i obsługuje USB-C z USB-PD (Power Delivery), przez co umożliwia ładowanie baterii 20% szybciej i 30% bardziej wydajnie w porównaniu do Quick Charge 3.0.
Kilka słów o tym, co nowy Snapek robi dla aparatów i wideo. Mamy tu 14-bitowy Dual ISP, Spectra 180, który obsługuje pojedyncze kamery do 32 Mpix lub dwie w rozdzielczości 16 Mpix. Układ wspiera też hybrydowy autofocus, nagrywanie wideo w HDR, zoom optyczny, wykrywanie twarzy przy pomocy akceleracji sprzętowej, lepszą stabilizację obrazu oraz specjalne rozwiązanie przeznaczone dla urządzeń z dwoma kamerami – Qualcomm Clear Sight. ISP obsługuje kodeki H.264 (AVC) oraz H.265 (HEVC), a także umożliwia przechwytywanie obrazu 4K w 30 kl/s. i odtwarzanie materiałów 4K w 60 kl/s.
Jako, że wirtualna rzeczywistość powoli się rozkręca, Snapdragon 835 oferuje niską latencję (15 ms opóźnienia pomiędzy ruchem a zmianą obrazu) i sześciostopniowe śledzenie ruchu, co ma czynić z tego procesora naprawdę precyzyjną maszynkę do VR. Jako, że Adreno 540 jest w stanie przetworzyć 60 razy więcej kolorów niż zeszłoroczny Adreno 530, i potrafi renderować obraz 3D 25% szybciej od poprzednika, może obsługiwać bardziej złożone wizualizacje. Jest też wsparcie dla audio scene- i object-based, wideo HDR10 i 10-bitowej głębi koloru. Procesor jest w pełni kompatybilny z Google Daydream.
Są jeszcze funkcje łączności. Nazwa modemu LTE X16 nie pozostawia za dużo do interpretacji, jeśli chodzi o kategorię przesyłu danych. LTE Cat. 16 umożliwi pobieranie z prędkością jednego gigabita na sekundę. Wysyłanie danych będzie odbywać się z prędkością 150 MB/s. (Cat. 13). Jeśli chodzi o WiFi, to Qualcomm oferuje zintegrowany moduł 2×2 802.11ac Wave-2 wraz z 802.11ad, pozwalającym na przesył rzędu 4,6 Gb/s. Procesor ma zużywać nawet do 60% mniej energii, podczas używania WiFi.
Snapdragon 835 jest też pierwszym chipem, który uzyskał certyfikat Bluetooth 5. Pozwoli to na przesyłanie plików znacznie szybciej – nowy standard zapewnia dwukrotnie większą przepustowość, czterokrotnie większy zasięg i osiem razy większą pojemność pojedynczej paczki wiadomości, w porównaniu z Bluetooth 4.2.
Układ dba również o bezpieczeństwo swoich użytkowników. Qualcomm wprowadził sprzętową platformę bezpieczeństwa Haven, która ma wydzielone bezpieczne środowisko dla procesów uwierzytelniania oraz zaświadczeń urządzenia. Innym ciekawym dodatkiem jest wewnętrzne oprogramowanie, połączone z biblioteką TensorFlow od Google, umożliwiające producentom rozwój rozwiązań w zakresie fotografii, bezpieczeństwa, asystentów osobistych i wirtualnej rzeczywistości.
Podsumowując, Snapdragon 835 stanowi spory krok naprzód dla Qualcomma. Ten pierwszy procesor produkowany masowo w 10-nanometrowym procesie technologicznym, zagości już za kilka miesięcy w najnowszych smartfonach. A pierwszym urządzeniem, które jest w niego wyposażone i można je obejrzeć jest… śledźcie Tabletowo, a dowiecie się bardzo szybko! :)
źródło: Crackberry