Wsparcie dla FLAC i MKV w Windows 10, ale co z OneDrive?

Kilka tygodni temu pojawiły się pogłoski na temat natywnego wsparcia dla formatu MKV w nowej wersji Windowsa. Chwilę później zostały one oficjalnie potwierdzone, a niedawno zapowiedziano (choć nieoficjalnie) wsparcie dla bezstratnego formatu audio FLAC.

Wszystko za sprawą wpisu na Twitterze od Gabriela Aula, który odpowiada za zespół tworzący kolejne kompilacje Windows 10 Technical Preview. Jeśli jesteście zainteresowani tematyką Windowsa 10, gorąco zalecam do śledzenia tego profilu – pojawia się na nim wiele informacji i smaczków na temat przyszłych aktualizacji i funkcji.

Wbudowane wsparcie dla MKV i FLAC to niewątpliwie krok w przód – mniej zaawansowani użytkownicy nie będą mieli problemów z wyszukaniem kodeków i ich zainstalowaniem. Nie jest to jednak nic przełomowego – kodeki można było ściągać od firm trzecich i każda osoba, która choćby w podstawowy sposób „rozumie” Windowsa, nie miała z tym najmniejszego kłopotu. Takie drobne zmiany, w połączeniu z wirtualnymi pulpitami, obsługą gestów czy centrum powiadomień są bardzo potrzebne i oczekiwane, ale zespół dalej jest pod falą krytyki za ograniczenie funkcjonalności OneDrive’a i zrezygnowanie z Smart Files – inteligentnych plików widzianych lokalnie, a przechowywanych w chmurze.

Wątek, który założyłem na onedrive.uservoice.com (oficjalna platforma do zgłaszania uwag co do tej usługi – moja gorąca prośba do Was o głosy!), w którym postuluję przywrócenie tej funkcji, jest już drugi na liście uszeregowanej po liczbie głosów, a dziesiątki komentarzy pokazują, że temat pozostaje wciąż żywy i budzi kontrowersje. Doczekaliśmy się oficjalnej odpowiedzi wskazującej na to, że zmiany spowodowane są ulepszeniem silnika synchronizacji i obecne rozwiązania nie pozwalają na pełną implementację inteligentnych plików. Może to wynikać z faktu, że Smart Files zajmują przestrzeń dyskową (zwykle 40-50 kB w przypadku zdjęć) i w sytuacji, gdy OneDrive udostępnia nielimitowaną przestrzeń użytkownikom Office 365, właściciele tabletów z pamięcią 16 czy 32 GB szybko zapchaliby swoje urządzenia bez możliwości zwolnienia tej pamięci. To jest jakiś powód i argument, ale na wszystko można znaleźć rozwiązanie – rozwiązanie znacznie lepsze niż wycofanie się ze świetnego pomysłu sprytnych plików.