Gdy masz dość zimowej rzeczywistości… zanurz się w VR

z Gear 360 i Gear VR od Samsunga

Chyba nie znam osoby, która kiedykolwiek stwierdziłaby, że nie lubi podróżować. Dzięki niskobudżetowym przewoźnikom, świat stoi przed nami otworem – za grosze można dolecieć nie tylko w ciekawe zakątki naszego kontynentu, ale również całego świata. Coraz częściej korzystamy z tego przywileju. Jestem przekonana, że z każdego wyjazdu przywozicie masę zdjęć, ułatwiających i uprzyjemniających wspominanie swojej wyprawy. A gdyby można było inaczej? Można! Wystarczy kamerka 360 – Samsung Gear 360 2017 i okulary wirtualnej rzeczywistości – Gear VR.

Wraz z rozwojem nowych technologii, zmienia się również sposób, w jaki poznajemy świat. Możemy zwiedzić muzea nie ruszając się z domu, odwiedzić miejsca historyczne z zacisza naszego mieszkania. Mamy dostęp do mnóstwa zdjęć z najdalszych zakątków świata, ale nigdy nie odda to emocji, jakie towarzyszą nam faktycznie będą w danym miejscu. Jest jednak sposób, by przekazać to dużo bardziej szczegółowo i realistycznie.

Fotografie, jak doskonale wiecie, przedstawiają jedynie konkretny wycinek rzeczywistości – tylko ten fragment, który robiąc zdjęcie wydaje się najbardziej interesujący. Podobnie jest zresztą z wideo – sami wybieramy kadr, który następnie będziemy mogli pokazać innym. Mając jednak kamerkę 360, jesteśmy w stanie poszerzyć odbiór danego miejsca o wszystko to, co znajdowało się i działo dookoła nas. Nie skupiamy się wtedy wyłącznie na wycinku fotografowanego czy nagrywanego miejsca, a możemy zwiedzić je, siedząc na kanapie, bardziej szczegółowo. Wszystko oczywiście w kooperacji kamerki Gear 360 2017, którą nagraliśmy materiał, z Gear VR, w których ten materiał możemy obejrzeć – wcześniej montując w nie jeden z kompatybilnych smartfonów Samsunga. Nie bez powodu twierdzę, że ważny jest ekosystem usług i produktów.

Gear 360 2017 – doświadcz więcej

Jeśli obawiacie się, że obsługa kamerki 360 jest trudna, spokojnie, jest bardzo intuicyjna i wystarczy dosłownie chwila, by ją przyswoić. Najprościej podłączyć ją do smartfona, by mieć podgląd kadru, który w danej chwili nagrywamy – w innym wypadku robimy to nieco na ślepo, ale tylko przez pierwszych kilka chwil, później nabieramy kolejne stopnie wtajemniczenia. Co ważne, na liście kompatybilnych z Gear 360 smartfonów znajdziemy nie tylko flagowe modele Samsunga z ostatnich serii Galaxy S (6/7/8) i Note (5/8), ale również przedstawicieli średniej półki – Galaxy A 2017 (A5/A7). Dla wielu zaskoczeniem może być współpraca kamerki z telefonami Apple – do nich trzeba zaliczyć iPhone’a SE, 6S, 6S Plus, 7, 7 Plus, 8, 8 Plus oraz X.

Materiał nagrywamy w dokładnie ten sam sposób, jak każdą inną kamerą – Gear 360 możemy trzymać w ręce, dzięki wygodnej rączce lub postawić ją na płaskiej powierzchni. Jest też opcja przymocowania do selfie sticka, trójnogu czy innego rodzaju uchwytu, bo w jej podstawie znajdziemy standardowy gwint 1/4”. Ostatnio będąc na Teneryfie wykorzystałam ten gwint może dość nietypowo i zabawiłam się w swego rodzaju prywatne Google Street View – przymocowałam kamerkę do dachu wypożyczonego samochodu, by móc pokazać wam, jak malownicza jest kręta i wąska trasa do miejscowości Masca:

Pamiętajcie też, że kamerka Gear 360 dostępna jest w dwóch wersjach – 2016 i 2017. Co najważniejsze, na obie warto zwrócić uwagę – różnice pomiędzy nimi wspominałam w recenzji Gear 360 2017. A mały popis możliwości poprzedniej generacji, znajdziecie tutaj:

Zdjęcia zrobione w 360 stopniach można udostępnić np. w serwisie Flickr (mój album możecie zobaczyć tutaj), a wideo nagrane w ten sam sposób – wrzucić na YouTube. Ale wierzcie mi, że dużo większą frajdę sprawia oglądanie ich… w okularach wirtualnej rzeczywistości. I choć może jakość nie jest oszałamiająca (możecie ją ocenić sami), wrażeń nie da się porównać do niczego.

SAM_100_0146

SAM_100_0151

SAM_100_0155

SAM_100_0158

Gear VR – zupełnie nowy sposób doświadczania multimediów

Jasne, YouTube wspiera wideo 360, ale to zdecydowanie nie to samo, co założenie gogli na nos i doświadczanie tego, co się widzi, dosłownie tuż przed swoimi oczami. Gogle wirtualnej rzeczywistości pozwalają poczuć nam, że przenosimy się do miejsca, które w danej chwili oglądamy – doświadczyć tego na zupełnie innym, wyższym poziomie. Każdy, kto choć raz miał do czynienia z goglami VR potwierdza, że to jedno z tych doświadczeń nowych technologii, których szybko się nie zapomina.

A oglądanie zdjęć czy wideo stworzonych w 360 stopniach to nie wszystko, co oferują Gear VR. Powstało już sporo tytułów, w które można grać z założonymi na nos goglami (tu chyba najbardziej popularny jest rollercoaster) – również w najnowszej wersji, tj. z kontrolerem. Gier jest naprawdę dużo, przez co każdy znajdzie coś dla siebie. Choć faktem jest, że najwięcej radochy będą mieli z tego przedstawiciele młodszego pokolenia. Ale nie tylko ;).

O rosnącej modzie na VR niech świadczy fakt, że Samsung w kooperacji z Multikinem w sierpniu w Złotych Tarasach otworzyli testowo pierwsze w Polsce kino VR. Sala mieści 25 stanowisk z goglami wirtualnej rzeczywistości i smartfonami Galaxy S8, w której to wyświetlane są 20-minutowe seanse filmowe. Powicie, że to bez sensu, bo przecież VR kojarzy się głównie z jednoosobową rozrywką. Ale pomyślcie – po wyjściu z kina, każda osoba, oglądająca ten sam seans, będzie miała zupełnie inne spostrzeżenia i perspektywę na daną produkcję, bo mogła się obracać (a tym samym patrzeć) w zupełnie inną stronę niż pozostali. I choć początkowo sama byłam dość sceptyczna co do tego pomysłu, ostatecznie stwierdzam, że w tym szaleństwie może być metoda. Pytanie tylko jaką popularnością faktycznie cieszy się to kino – odpowiedź na nie zapewne poznamy niebawem, gdy pilotażowe testy kina zostaną zakończone.

Wychodzę z założenia, że wirtualnej rzeczywistości każdy powinien spróbować, a mówienie o niej, a może raczej czytanie/słuchanie na jej temat, jest jak lizanie cukierka przez papierek. Dlatego też polecam każdemu spróbować i doświadczyć tego na własnej skórze.

Ale chętnie dowiem się też, jakie jest Wasze podejście do treści nagrywanych w 360 stopniach i wirtualnej rzeczywistości – lubicie, korzystacie, a może nie mieliście jeszcze styczności?

Wpis powstał przy współpracy z Samsung Polska