A jednak – wirtualna rzeczywistość od Google bez smartfonu na głowie

Google stara się zainteresować odbiorców swoich usług rzeczywistością wirtualną (VR) oraz rozszerzoną (AR) nie od dziś. Wczoraj dotarły do nas informacje, że firma planuje zaprezentować w tej materii coś nowego – i rzeczywiście. Nieco później, wieczorem, pokazano nowy, niezależny od smartfonu zestaw wirtualnej rzeczywistości. Oprócz tego technologiczny gigant pochwalił się kilkoma innymi bajerami, dostępnymi dla sprzętów z projektu Tango.

Google pochwaliło się, że do grona smartfonów oznaczonych certyfikatem Daydream Readyktóry określa, czy dany smartfon jest kompatybilny z zestawem VR Google Daydream, niebawem dołączy Samsung Galaxy S8. Zapowiedziano, że takie same możliwości będzie miał też LG V30, na którego premierę czekamy.

Na konferencji zapowiedziano też, że dwie firmy będą współpracować z Google, by niebawem dostarczyć nowy produkt wirtualnej rzeczywistości – autonomiczne gogle Daydream. Różnią się one od wersji zaprezentowanej w zeszłym roku tym, że nie wymagają do działania smartfonu. Będą to pierwsze urządzenia, które obsłużą technologię WorldSense. Umożliwia ona poznawanie wirtualnego otoczenia i poruszanie się po nim tak, jak w rzeczywistości.

Zeszłoroczny Google Daydream

 

WorldSense nie będzie dostępne na gogle Daydream – nazwijmy to – pierwszej generacji, ponieważ smartfony mają za mało czujników, z których okulary mogłyby korzystać. Nowa technologia, ze względu na bardziej skomplikowany hardware, umożliwia wprowadzenie do środowiska 3D ruchów użytkownika, co pozwala m. in. robić uniki w grze czy odskakiwać na bok, by zmylić zbliżających się przeciwników.

Firmami, które będą partnerować Google są Lenovo i HTC. Zresztą, Lenovo już nie pierwszy raz współpracuje bliżej z kalifornijskim gigantem. Do tej pory z powodzeniem działali wspólnie przy projekcie Tango, który zakłada korzystanie z zestawu czujników i kamer, umożliwiających użytkownikowi zanurzenie się w świat rozszerzonej rzeczywistości. Do tego czasu zaprezentowano dwie generacje urządzeń zgodnych z Tango, a na Google I/O poznaliśmy trzecią. Jej reprezentantem będzie ASUS Zenfone AR. Zarówno smartfon, jak i gogle od HTC i Lenovo powinny pojawić się jeszcze tego lata.

Google pochwaliło się przy okazji, do czego taki smartfon z projektu Tango może nam się przydać. Zaprezentowano technologię Visual Positioning Service. Dzięki niej będzie dało się dokładnie zlokalizować telefon w przestrzeni. Może to ułatwić na przykład odnalezienie naszego znajomego w wielkopowierzchniowym sklepie – nawigacja w rozszerzonej rzeczywistości przypomina interfejs jakiejś gry, ale to realne narzędzie :)

Wszystkie te nowości, włącznie z dostępnością Daydream dla Samsunga Galaxy S8, zobaczymy w lecie. Brzmi całkiem fajnie :)

 

źródło: Google Keynote, informacja prasowa