Wydawałoby się, że najlepsze funkcje i nowości Microsoftu będą trafiać tylko do najnowszego systemu operacyjnego Windows. Nie do końca. Firma najwyraźniej planuje wykorzystać popularność Windowsa 10 do testowania platformy Copilot.
Copilot w Windowsie 11
Windows Copilot to rodzaj asystenta sztucznej inteligencji, który może towarzyszyć użytkownikom Windowsa 11 podczas wykonywania różnych czynności związanych z obsługą samego systemu, ale także takich działań jak redagowanie tekstu czy tworzenie podsumowań z notatek.
Dostępność Copilota jest ograniczona do najnowszego Windowsa, ale Microsoft nie umożliwił korzystania z asystenta wszystkim posiadaczom „Jedenastki”. Zależne jest to od regionu i wersji językowej systemu. Jak na razie w Polsce nie da się oficjalnie skorzystać z tej funkcji. Chyba że wymusicie jej uruchomienie manualnie, tak jak zrobiliśmy to my.
Do tej pory wydawało się, że zawężenie dystrybucji Copilota do Windowsa 11 było logicznym posunięciem. Jeśli ktoś chciał zyskać najnowsze funkcje i ułatwienia, musiał zaktualizować Windowsa 10 do wyższej wersji. Okazuje się jednak, że są powody, dla których chat AI Microsoftu może trafić także na starszy system. Przynajmniej tak przedstawiają to informatorzy.
Miliard testerów Copilota w Windows 10
To nie jest tak, że Microsoft zaprezentował jakiś półprodukt, który wciąż wymaga szlifowania i testów, by wyeliminować błędy. Copilot w wersji beta dostępny był dla ograniczonej grupy użytkowników już w sierpniu, a oficjalna dystrybucja nastąpiła we wrześniu. Jednak pojawiła się okazja uzyskania wiadomości zwrotnej w postaci wrażeń z użytkowania Copilota od całkiem innej grupy.
Jak donoszą informatorzy z Windows Central, Microsoft planuje udostępnić swoją generatywną sztuczną inteligencję także użytkownikom systemu Windows 10. Copilot ma zawierać wtyczki, które będą działać tak samo zarówno na tej wersji OS-a, jak i na aktualnym Windowsie 11. Wygląda więc na to, że możliwości asystenta nie będą zbytnio różnić się w zależności od systemu operacyjnego.
Takie posunięcie najpewniej wynika z czystej matematyki. Po dwóch latach od premiery Windows 11 zgromadził ledwie 400 milionów użytkowników. W porównaniu z ponad miliardem, korzystającym z Windowsa 10, wygląda to śmiesznie – zwłaszcza dla deweloperów, którzy mieliby tworzyć wtyczki dla Copilota. Znaczące zwiększenie bazy potencjalnych odbiorców może pozytywnie przełożyć się na realną liczbę użytkowników tego specyficznego asystenta AI.
Wsparcie dla systemu Windows 10 wygaśnie w październiku 2025 roku, ale biorąc pod uwagę to, jak niechętnie ludzie aktualizują swoje maszyny do Windowsa 11, całkiem możliwe, że termin ten zostanie przesunięty. Microsoft nie może pozwolić sobie na chaos związany ze zbyt wczesnym porzuceniem systemu, którego wciąż używa miliard ludzi.