Windows 10 jest banalnym systemem do konfiguracji. Po włączeniu nowego sprzętu, system zadaje nam tylko kilka pytań odnośnie ustawień prywatności, reklam i gromadzenia danych. Wkrótce proces ten będzie starał się odpowiadać potrzebom bardziej zaawansowanych użytowników.
Ustawienia systemu Windows 10 przy pierwszym uruchomieniu
Co robimy po pierwszym uruchomieniu Windowsa 10? Ustawiamy inną tapetę i schemat kolorów czy przenosimy się do ustawień drukarek sieciowych? Od razu instalujemy pakiet narzędzi biurowych czy ściągamy Steama? Dużo zależy od tego, gdzie stoi dana maszyna i jakim celom ma służyć. Nasze służbowe komputery wymagają nieco innej konfiguracji niż nasze domowe stacje gamingowe. Microsoft jakby zaczyna to rozumieć.
Z tego też powodu w najnowszej wersji testowej Windowsa 10 (Build 20231), Microsoft wprowadził nowy etap konfiguracji tego systemu (OOBE). Umożliwi on określenie jednego z kilku profili użytkownika. Przeznaczenie komputera wybierzemy spośród sześciu kierunków. Dostępne będą:
- Gaming
- Szkoła
- Rodzina
- Rozrywka
- Kreatywność
- Biznes
Każdy z profili ma predefiniowane, własne ustawienia systemu, choć ekran wyboru nie precyzuje, jakie opcje włączane są po wybraniu któregoś ze schematów użytkowania.
Drobna zmiana, której możesz nawet nie zauważyć
Czy to dobry sposób na ułatwienie życia użytkownikom Windowsa 10? Trudno powiedzieć, skoro przynajmniej niektórzy i tak odbędą obowiązkową wycieczkę do panelu ustawień systemu, by zobaczyć, co takiego namieszała ta wstępna konfiguracja. Inni pewnie wzruszą na nią ramionami, albo po prostu skorzystają z opcji pominięcia.
Zakładając, że w ciągu następnych lat zamierzamy jedynie aktualizować system Windows 10, a nie stawiać go od początku, istnieje spora szansa, że nowego ekranu konfiguracji nie zobaczymy jeszcze długo. W moim wypadku sprawdzę to najszybciej za jakiś rok, jeśli nie dłużej. O ile oczywiście Microsoft wyrobi się z wprowadzeniem tej zmiany do jednej z aktualizacji.