Już jakiś czas temu dowiedzieliśmy się, że wszystkie Lumie z systemem operacyjnym Windows Phone 8.1 dostaną możliwość aktualizacji systemu do Windows 10. We wpisie na blogu Conversations, szef tego zespołu wyjaśnia kilka wątpliwości i opowiada o przyszłości tego systemu.
Według Chrisa Webera, Windows 10 dla smartfonów został stworzony z myślą o Lumiach, co nie dziwi, bo stanowią one aż 95% rynku Windows Phone. Jednym z ważniejszych elementów będą Uniwersalne aplikacje, które współdzielą kod źródłowy i styl interfejsu – między wersjami smartfonowymi i komputerowymi. Pozwoli to na znacznie większą funkcjonalność takich appek jak Word, Excel, PowerPoint, Outlook czy Maps. Do tego, aplikacje te będą synchronizować się ze sobą dzięki chmurze, co ma sprawić, że nie ważne na jakim urządzeni z nich korzystamy – zawsze dostajemy spersonalizowane wyniki.
Weber rozwiewa również wątpliwości czy wato kupować Lumię teraz. Według niego to idealny czas z uwagi na szerokie portfolio i gwarancję aktualizacji. Zgodzę się tylko częściowo. Jeśli chcesz flagowca, nie kupuj 930, bo już tego lata najprawdopodobniej zobaczymy nowy flagowy model z serii Lumia. Z budżetowych rozwiązań w ciemno brałbym 5-calową 535, którą miałem okazje pobawić się przez weekend. Między wierszami wspomniano też o oficjalnej premierze mobilnego Windowsa 10, który zadebiutuje jeszcze tego lata.
Mimo tego, że wszystkie Lumie z WP8.1 dostaną update, w zależności od sprzętu i ich specyfikacji, nie wszystkie funkcje Windowsa 10 będą na nich dostępne. To jest dość oczywiste, ale warto o tym pamiętać. Celem nadrzędnym jest „najlepsze możliwe doświadczenie w kontakcie z Windowsem, bez względu czy ma się do czynienia z Microsoft Band, smartfonem Lumia, tabletem Surface, konsolą Xbox albo dotykowym ekranem PPI (Surface Hub)”. „Bądźcie czujni, w kolejce czeka jeszcze wiele niespodzianek!”