Nie żaden render, przepremierowy pokaz na targach czy odpowiednio przygotowane wideo w sieci. Oto Google Pixel Watch, który został znaleziony w restauracji. Celowy zabieg czy efekt niedopatrzenia?
Google Pixel Watch zgodny z oczekiwaniami?
Świat widział już różne, niby to przypadkowe sposoby na ogłaszanie czegoś nowego. Dlatego w tej sytuacji pojawia się pytanie, czy aby na pewno można mówić o czyimś rozkojarzeniu – wszak reprymenda za nieumyślne zgubienie, co by nie było, dość tajnego sprzętu, byłaby nieziemsko sroga. Jedną rzeczą jest fakt, że wszyscy o pracach nad smartwatchem od Google wiedzieli, inną zaś – że nie mieliśmy okazji zobaczyć, jak faktycznie wygląda. Aż do teraz.
Oto bowiem w sieci wylądowały zdjęcia sprzętu, który rzekomo został pozostawiony w restauracji przez pracownika Google. Urządzenie jest wręcz łudząco podobne do potencjalnego smartwatcha, na temat którego powstało już wiele plotek i domysłów. Ma około 40 mm szerokości i 14 mm wysokości.
Jak widać, urządzenie cechuje dość minimalistyczny design. Co ciekawe, widać również przycisk funkcyjny. W korpusie ukryty jest dodatkowy port, którego finalna wersja zostanie pozbawiona, a pudełko znalezione wraz z zegarkiem posiada adnotację, iż jest to egzemplarz testowy. Tajemnicą pozostaje również sposób ładowania urządzenia, gdyż znaleziony egzemplarz nie posiadał żadnego akcesorium przeznaczonego do postawienia baterii na nogi.
Ostatnią wartą odnotowania ciekawostką jest pasek zegarka. Google Pixel Watch ma zostać wyposażony w taki zdejmowany po uprzednim wciśnięciu odpowiedniej blokady z boku urządzenia. Rozwiązanie te różni się od dostępnego choćby w konkurencyjnych Apple Watchach. Pewne jest natomiast to, że bardzo łatwo umożliwi wymianę pasków, czyli ich personalizację przy pomocy dodatkowych wariantów kolorystycznych itp.
Czy powyższa „pomyłka” pokazała nam prawdziwe oblicze zegarka? O tym przekonamy się prawdopodobnie już niebawem. W dniach 11-12 maja w ramach konferencji Google I/O możemy spodziewać się premiery urządzenia wraz z pokazem nowego Androida czy smartfona firmy.