Świetne wieści nadchodzą dla wszystkich fanów gier z serii Resident Evil. Capcom oficjalnie zapowiedział, że odświeżenia starszych pozycji z tego uniwersum pojawią się również wkrótce na nowej generacji konsol.
Next-gen dla każdego
Co tu dużo mówić, robienie łatek na konsole nowej generacji stało się modne. A gracze doceniają takie usprawnienia, zwłaszcza jeśli pojawiają się za darmo. Tak również będzie w przypadku aż trzech gier z serii Resident Evil – sztandarowej franczyzy japońskiego studia Capcom, trwającej nieprzerwanie od 1996 roku.
Darmowe łatki trafią na konsole PlayStation 5, Xbox Series X|S, a także komputery PC. Będą one dotyczyć odświeżonych Resident Evil 2, Resident Evil 3: Nemesis, a także Resident Evil 7 wydanego pierwotnie na poprzedniej generacji sprzętu. Przypomnijmy – w zeszłym roku swoją premierę miała ósma odsłona cyklu, która została bardzo ciepło przyjęta na rynku, zdobywając nawet wyróżnienia na zeszłorocznym The Game Awards.
Resident Evil, i co dalej?
Niestety, oprócz tajemniczych usprawnień wizualnych, Capcom nie podał bardziej szczegółowych informacji na temat planowanych aktualizacji. Nie mamy też konkretnej daty premiery. Trudno uznać za konkret hasło jeszcze w tym roku, prawda? Niemniej jednak, takie usprawnienia naprawdę cieszą. Ostatnie premiery pokroju Horizon Forbidden West czy Gran Turismo 7 sprawiają, że samo wykorzystanie dysku SSD oraz związany z tym brak ekranów ładowania, naprawdę uprzyjemnia rozgrywkę w niejednej produkcji.
Aktualizacja takiego Cyberpunk 2077 sprawiła, że samo wydanie łatki może przywrócić zainteresowanie grą. Tam sytuacja była iście ekstremalna. Patch 1.5 doprowadził tytuł do stanu, w którym powinien ukazać się 10 grudnia 2020 roku.
Dlatego też czekamy na więcej konkretów z japońskiego obozu Capcom. 60 kl/s oraz PRZYNAJMNIEJ dynamiczne 4K to musi być podstawa. No i wsparcie dla Dual Sense, w przypadku PlayStation 5. W innym wypadku, marnowanie czasu graczy nie ma dla korporacji większego sensu. Osobiście wolałbym nareszcie zobaczyć nowe Dino Crisis, lecz cierpliwie poczekam. W końcu tylu wznowień już się doczekałem, że to nie jest takie niemożliwe.