Podczas pandemii koronawirusa aplikacje do organizowania wideokonferencji przeżywają drugą młodość. Ponieważ wciąż się przydają, tacy giganci internetowi jak Google czy Facebook starają się dogonić konkurencję za pomocą ulepszeń stosowanych dotychczas rozwiązań.
Google Meet dostępne jest już za darmo dla każdego, kto posiada Gmaila, więc Facebook musiał reagować bardzo szybko, by na rynek trafiło równie dobre narzędzie do wideokonferencji. Już od dłuższego czasu pracowano nad nowym elementem Messengera, który pozwalałby na łączenie ze sobą dziesiątek ludzi jednocześnie. Zespół Marka Zuckerberga ogłosił, że Messenger Rooms jest gotowe i właśnie udostępnia się je wszystkim użytkownikom komunikatora.
Messenger Rooms dla każdego
W polskiej wersji językowej Messengera, Rooms występuje w zakładce Osoby, gdzie u samej góry ekranu znajdziemy opcję Utwórz pokój. W ten sposób można było wcześniej tworzyć czaty wideo dla kilku osób, zaś teraz w konferencjach może brać udział nawet 50 uczestników.
Co istotne, Facebook nie wprowadził żadnych dodatkowych ograniczeń – rozmowy mogą się więc ciągnąć całymi godzinami. Oprócz tego, do konferencji może dołączyć każdy – niezależnie od tego, czy korzysta z Facebooka i/lub Messengera, czy też nie. W gruncie rzeczy jedyną osobą, u której wymagany jest Messenger, jest organizator imprezy. W prosty sposób może podzielić się z innymi linkiem do Pokoju w wiadomościach prywatnych, umieścić go na facebookowiej grupie lub w sekcji Wydarzeń. Z poziomu aplikacji jest w stanie zablokować napływ kolejnych uczestników, blokować pojedyncze osoby lub wpuszczać je pojedynczo.
Jedynym poważniejszym minusem Messenger Rooms może być dla niektórych fakt, że połączenia wideo nie są szyfrowane. Pewną formą zabezpieczeń jest więc korzystanie z powyższych metod zabezpieczania się przed niechcianymi gośćmi – o ile link do konferencji udostępniliśmy publicznie. Gdy linki przesyłamy wybranym osobom prywatnie, trudno, żeby ktokolwiek wbił się na naszą imprezę nieproszony.
Google Meet za darmo dla każdego. Zoom ma coraz silniejszą konkurencję
źródło: Facebook