Król komunikatorów jest tylko jeden – Facebook. Należące do firmy Marka Zuckerberga aplikacje, czyli Messenger i WhatsApp, cieszą się ogromną popularnością i obecnie nic nie zapowiada, aby miało się to zmienić.
Miliardy użytkowników WhatsAppa
W styczniu informowaliśmy, że WhatsApp w wersji na Androida został pobrany już ponad 5 mld razy. Trzeba przyznać, że imponujący wynik. Do tego dochodzi jeszcze aplikacja na iOS, która zajmuje topowe miejsca w rankingach App Store. Nie powinno więc dziwić, że bez podziału na sklep z oprogramowaniem, WhatsApp w zestawieniach jest jedną z najczęściej pobieranych apek.
Tryb ciemny w WhatsApp tuż za rogiem. Testerzy wersji beta już go mają
Twórcy WhatsAppa właśnie pochwalili się kolejnymi świetnymi wynikami. Z komunikatora korzysta już bowiem 2 mld użytkowników – wzrost o 0,5 mld względem danych sprzed dwóch lat. Oznacza to, że komunikator jest drugą aplikacją należącą do imperium Zuckerberga, która przekroczyła barierę 2 mld. Wcześniej udało się to osiągnąć głównej apce Facebooka, z której obecnie korzysta 2,5 mld użytkowników.
Facebook nie chciał konkurencji, więc poszedł na zakupy
WhatsApp został wydany w lutym 2009 roku, a więc już 11 lat temu. Pojawił się na wielu platformach – nie tylko Android i iOS, ale również Windows Phone, Symbian, BlackBerry OS czy KaiOS. Można z niego także korzystać na komputerze, zarówno przez stronę internetową, jak i z użyciem aplikacji na Windowsa i macOS.
Komunikator w 2014 roku stał się własnością Facebooka za 19 mld dolarów. Wówczas nie brakowało głosów zaniepokojonych użytkowników, którzy nie byli pewni dalszego losu aplikacji. Niektórzy wskazywali, że WhatsApp stanie się odczuwalnie gorszy lub nawet zostanie wchłonięty przez Messengera, stając się jedną usługą. Na szczęście, żaden z tych scenariuszy się nie spełnił. Komunikator wciąż jest rozwijany, bez przerwy otrzymuje nowe funkcje, a baza jego użytkowników jest coraz większa.
Dlaczego lubimy WhatsAppa?
Z pewnością wśród zalet można wymienić prosty i intuicyjny interfejs, a także dostępność na wielu platformach. Nie mamy do czynienia z komunikatorem, który wprowadza rewolucję, starając się być czymś zupełnie nowym, co jak najbardziej przyciąga osoby poszukujące wygodnej i nieskomplikowanej aplikacji do komunikacji ze znajomymi.
Nie musimy posiadać konta w jakimś serwisie społecznościowym, wymyślać nazwy użytkownika i męczyć się z długim procesem tworzenia profilu użytkownika. Za nasz identyfikator służy numer telefonu, co dodatkowo ułatwia odnalezienie znajomych – wystarczy zapewnić dostęp do książki kontaktów.
Twórcy WhatsAppa wspominają jeszcze o szyfrowaniu. Jednym z głównych celów firmy jest zapewnienie bezpiecznych i prywatnych rozmów, więc nie zamierza ona iść na żadne kompromisy. Zespół współpracuje z najlepszymi ekspertami w zakresie bezpieczeństwa, a także ma stosować wiodącą w branży technologię. Brzmi to naprawdę dobrze, ale z drugiej strony, Pawieł Durow, założyciel Telegrama twierdzi, że nie powinniśmy ufać Facebookowi i lepiej wybrać inny komunikator niż WhatsApp.
Cóż, słowa Durowa raczej nie docierają do większości użytkowników produktów WhatsAppa – jak już wspomniałem, WhatsApp właśnie cieszy się rekordową popularnością i raczej nieprędko się to zmieni.
źródło: TechCrunch