WhatsApp to komunikator, który jeszcze do niedawna był swego rodzaju ostoją minimalizmu, spokoju i czystej funkcjonalności. Sprawy zaczęły się sypać i musimy powoli przyzwyczajać się do tego, że nawet tutaj znajdziemy liczne kolorowe i niezbyt przydatne funkcje. Okazuje się, że teraz WhatsApp planuje wprowadzić firmom możliwość kontaktowania się z użytkownikami komunikatora? Być może to brzmi trochę znajomo, ale jest jednocześnie przejawem niemałej hipokryzji ze strony zarządu firmy.
Jeżeli śledzicie nas uważnie, to wiecie, że wpis traktujący o tym, iż być może WhatsApp pozwoli firmom kontaktować się z użytkownikami pojawił się prawie dokładnie pół roku temu. Wygląda jednak na to, że teraz WhatsApp rzeczywiście będzie wyposażony w taką funkcję. Szkoda, że autorzy aplikacji zapomnieli, w jaki sposób wypowiadali się o tym pomyśle jeszcze pięć lat temu.
WhatsApp Blog, 18 czerwca 2012 – Dlaczego nie sprzedajemy reklam?
W obecnych czasach firmy wiedzą dosłownie wszystko o Tobie, Twoich znajomych, zainteresowaniach i wykorzystują tę wiedzę do sprzedawania reklam. […]
Nikt nie budzi się z rana chcąc zobaczyć więcej reklam, nikt nie idzie spać myśląc o reklamach, które zobaczy następnego dnia. Wiemy, że ludzie idą spać zadowoleni z tego, że z kimś porozmawiali (i rozczarowani, że z kimś nie udało im się porozmawiać). Chcemy, żeby WhatsApp był tym produktem, który nie daje Ci zasnąć… oraz po który sięgasz z samego rana. Nikt nie zrywa się z drzemki i spieszy, by zobaczyć reklamę.
Reklamy nie są jedynie zakłóceniem estetyki, obrazą Twojej inteligencji czy przerywnikiem w toku myślowym. W każdej firmie, która sprzedaje reklamy znacząca część zespołu inżynierów spędza dni na ulepszaniu sposobów wykopywania danych, pisaniu coraz to lepszych kodów, które zbiorą Twoje osobiste informacje, modernizacji serwerów, które przetrzymają te wszystkie dane oraz na dopilnowaniu, że dane te są posortowane, podzielone, zapakowane oraz przesłane dalej… A efekt końcowy to jedynie nieznacznie inny banner reklamowy w przeglądarce na ekranie Twojego telefonu.
Pamiętaj, jeśli w grę wchodzą reklamy, to Ty, użytkownik jesteś produktem.
Autor powyższego wpisu – CEO WhatsAppa, Jean Koum – odnosi się tutaj przede wszystkim do komunikatorów WeChat, Line i innych, które umożliwiały przedsiębiorstwom kontakt z użytkownikami za pomocą tej platformy. Zwróćcie uwagę, że ponad pięć lat temu, koncepcja ta była rzeczywiście dosyć kontrowersyjna.
Minęło trochę czasu, WhatsApp posiada rzeszę wiernych użytkowników, a także wprowadził masę nowych funkcji – od przydatnych, jak wysyłanie dowolnych plików, przez drobne poprawki związane z user experience, aż po te najbardziej kontrowersyjne, jak podkradzione i raczej niezbyt pożądane. Zobaczmy zatem, jak wraz z rozwojem firmy zmieniło się zdanie jej zarządu.
WhatsApp Blog, 5 września 2017 – Tworzymy dla ludzi, a teraz także dla firm
Zdajemy sobie sprawę, iż różne firmy mają różne potrzeby. Na przykład, firmy potrzebują oficjalnej obecności, czyli zweryfikowanego profilu, aby można je było odróżnić od innych osób oraz łatwiejszych sposobów odpowiadania na wiadomości. Obecnie budujemy i testujemy nowe narzędzia, w postaci darmowej aplikacji WhatsApp Business dla małych firm oraz rozwiązanie dla przedsiębiorstw, dla większych firm, operujących na szeroką skalę z globalną bazą klientów, takich jak linie lotnicze, banki czy firmy handlu elektronicznego. Firmy te będą w stanie korzystać z naszych rozwiązań, aby dostarczać swoim klientom powiadomienia, takie jak godziny lotu, potwierdzenia dostarczenia czy inne aktualizacje.
W gruncie rzeczy sam pomysł deweloperów jest całkiem fajny i słuszny – prywatnie, to tak w gruncie rzeczy nie mam nic przeciwko wprowadzeniu WhatsApp Business. Jednak kiedy spojrzymy na niewielką firmę o wielkich nadziejach, która napędzana przez ludźmi z pasją chce zmienić świat na lepsze i widzimy, jak zmieniło się ich podejście…
źródło: TechCrunch, WhatsApp Blog (1, 2)
grafika: Pexels, WhatsApp Brand