WhatsApp od zawsze jest aplikacją, którą cechuje minimalizm i znajduje to wyraz także w jej wyglądzie. Rzecz w tym, że definicja minimalizmu zmienia się z biegiem czasu, a to sprawia, że także interfejs musi za tym nadążyć. Na pewno domyślasz się już do czego zmierza ten wywód – mówiąc wprost: komunikator przechodzi lifting.
Nowy wygląd WhatsAppa w 2024 roku
Ostatnia duża zmiana wyglądu WhatsAppa miała miejsce na początku tej dekady. Awatary zyskały okrągłą formę, w układzie aplikacji zaczęły dominować okna, a całość została wizualnie uproszczona i wygładzona. Podobnie jak wtedy, tak i w 2024 roku lifting nie oznacza całkowitego przeprojektowania interfejsu, choć równocześnie zmiany są widoczne na pierwszy rzut oka.
Nie spodziewaj się jednak rewolucji i szoku po uruchomieniu aplikacji, bo część tych zmian zdążyła wejść już w życie na przestrzeni ostatnich miesięcy. Mam tu na myśli na przykład menu przypięte do dołu ekranu, ikonkę nowej wiadomości w formie zaokrąglonego kwadratu czy sekcję filtrów w górnej części.
Pełny lifting
Teraz jednak dochodzi do pełnego liftingu, czego efektem jest ujednolicenie designu w obrębie całej aplikacji. Można więc oczekiwać odświeżonej palety kolorów i pasującego do niej tła rozmów czy też większej liczby zaokrąglonych ikon oraz dostosowanych do nich ilustracji i animacji.
Spośród największych zmian należy zaś wymienić zaktualizowany tryb nocny z głębszymi tonami i większym kontrastem, nowy widok dodawania załączników oraz okno sztucznej inteligencji (Meta AI) tuż pod nagłówkiem.
Równocześnie na Androidzie i iOS-ie
Odświeżony interfejs trafił już do pierwszych użytkowników i stopniowo będzie lądować na smartfonach kolejnych. Aktualizacji mogą spodziewać się zarówno posiadacze iPhone’ów, jak i właściciele urządzeń z Androidem, choć oczywiście wygląd w obu przypadkach będzie nieco inny.
W notce prasowej zespół rozwijający WhatsAppa tłumaczy, że zdecydował się na wprowadzenie tych zmian, aby spełnić narzucone sobie wiele lat temu wymagania, by aplikacja pozostawała świeża, przystępna i prosta.
Twórcy zapewniają przy tym, że każda pojedyncza zmiana została dobrze przemyślana i przeanalizowana. Z jednej strony – cóż innego mieliby powiedzieć? Z drugiej jednak – moim zdaniem całość faktycznie prezentuje się schludnie i spójnie, co nie zawsze jest takie oczywiste przy tego typu liftingach.