ASUS przygotowuje się do premiery swojej nowej konsolki do gier z funkcją smartfona, czyli ROG Phone 6. Wiemy już, jak będzie wyglądać podstawowe akcesorium do tego sprzętu – chodzi o sporawy wentylator chłodzący.
ASUS ROG Phone 6 nadchodzi
Premiera nowego gamingowego smartfona ASUSa odbędzie się 5 lipca. Wtedy dowiemy się wszystkiego na temat. Jak na razie dysponujemy strzępkami informacji – na przykład wiadomo, że urządzenie będzie mogło pochwalić się stopniem ochrony przed wodą i pyłem IPX4, a także skorzysta ze sporej baterii o pojemności 6000 mAh. Na tylnej części obudowy znajdą się trzy aparaty, z możliwością nagrywania wideo w 8K. Nie zabraknie też pomocniczego wyświetlacza, triggerów do gier czy portu USB-C umiejscowionego w wygodnym miejscu – w połowie długiego boku.
Jak na smartfon dla graczy, ROG Phone 6 będzie charakteryzował się krzykliwym designem, a także nie zabraknie w nim świecących elementów RGB. Wyżej możecie bliżej przyjrzeć się grafikom, które przedstawiają nowy model. Napisy ciągnące się wzdłuż dłuższej krawędzi obudowy od razu zdradzają, w jakiej pozycji domyślnie ma być używany ten smartfon.
Masywny wentylator na smartfon
Co ciekawe, oprócz wizerunku samego smartfona, mamy dostęp do grafik prezentujących jedno z najważniejszych akcesoriów do ROG Phone 6. Chodzi o nakładkę schładzającą urządzenie, z aktywnym wentylatorem.
Całość wygląda mocno nieporęcznie po założeniu, więc będzie zapewne jedną z ostatnich desek ratunku w sytuacji, gdy sprzęt będzie narażony na nieprzyjemne nagrzewanie się. Fajne jest to, że gadżet wyposażono w małą stopkę, którą można rozłożyć i za jej pomocą ustawić smartfon na blacie. W ten sposób będzie można oglądać filmy albo grać za pomocą sparowanego ze smartfonem kontrolera i nie obawiać się, że smartfon się przewróci. Podobne rozwiązanie widzieliśmy już u poprzednika, choć tam stopka była mniej stabilna.
Ciekawe, jak ASUS ROG Phone 6 poradzi sobie w innych aspektach działania oprócz zapewniania wysokiej wydajności dla gier. ROG Phone 5 był całkiem dobrze opracowanym smartfonem, a jednym z głównych minusów był brak jakiekolwiek klasy wodoodporności. Ponieważ „szóstka” najwyraźniej naprawi ten detal, jest nadzieja, że zagramy w swoje ulubione gry, leżąc na nadmuchiwanym materacu w basenie, bez obawy, że przypadkowa kąpiel zniszczy nasz smartfon.