Wydawałoby się, że twórcy Androida powinni mieć też najlepszy dostępny system dla smartwatchy. Niestety, Wear OS raczej daleko do takiego tytułu. Być może w kwestii jakości tego systemu drgnie coś tej jesieni.
Wear OS nie ma na razie najlepszej opinii
System dla smartwatchy od Google, czyli Wear OS, bazuje na Androidzie 9.0 Pie. Między innymi z tego powodu nie jest zbyt energooszczędny i dość mocno wykorzystuje procesor i pamięć zegarków. Nic dziwnego, że w recenzji smartwatcha Fossil Sport, największe zastrzeżenia budziło właśnie oprogramowanie, a nie sama strona sprzętowa.
Google niezbyt szybko reaguje na tego typu opinie. Zmiany w Wear OS są powolne i – jak dotąd – mało spektakularne. Nieco więcej możemy oczekiwać dopiero po szykowanej na jesień aktualizacji.
Nowa jakość Wear OS na jesień
Jak w ogłoszeniu podało Google, jesienią pojawi się aktualizacja Wear OS, która ma zmienić kilka rzeczy:
- poprawić wydajność
- przyspieszyć dostęp do danych
- przyspieszyć uruchamianie aplikacji
- uprościć proces parowania
- zmodyfikować niektóre elementy interfejsu systemu odpowiedzialne za zarządzanie trybami i treningami
Chyba najważniejsze kwestie odnoszą się do wspomnianej już wydajności systemu. Wykorzystanie rdzeni procesora zmieni się, co ma doprowadzić do nawet 20-procentowego przyspieszenia uruchamiania aplikacji. Ciekawe, czy w Fossil Sport rzeczywiście będzie widać tę różnicę.
Kolejne zmiany planowane są na dalsze miesiące. Obejmą one odświeżoną aplikację pogodową i alarmy. Ostatecznie Google będzie dążyć do wydania wersji Wear OS opartej na nowym Androidzie 11.