Niecałe dwa miesiące – tyle iPad mini dostępny jest na rynku. Mimo wszystko, z wielu powodów można oczekiwać wysokiej sprzedaży urządzenia w czwartym kwartale 2012 roku. Raz, że jest to nowość z nadgryzionym jabłuszkiem – małego iPada wcześniej nie było, a nowości szybko się rozchodzą; dwa – okres świąteczno-noworoczny jest zawsze jednym z najlepszych w ciągu roku pod względem sprzedanych egzemplarzy. Digitimes donosi z kolei, że Apple może sprzedać w tym kwartale „tylko” osiem milionów sztuk iPada mini. „Tylko”, bowiem założenia były sporo wyższe.
Z informacji wspomnianego serwisu wynika, że dostawcy komponentów przygotowani byli do złożenia 10-12 milionów iPadów mini i dostarczenia na rynek w bieżącym kwartale. Wyłamała się firma odpowiedzialna za wyświetlacze, mająca problem z produkcją większej ilości ekranów, która ostatecznie udostępniła osiem milionów matryc o przekątnej 7,9″.
Ze źródeł Digitimes dowiadujemy się, że w pierwszym kwartale 2013 roku na rynek ma zostać dostarczonych znacznie więcej egzemplarzy iPada mini. Wiele wskazuje na to, że na półkach sklepowych w sumie wyląduje 13 milionów sztuk tabletu. Ciekawe ile ostatecznie powędruje do końcowych klientów.
W chwili obecnej trudno jest cokolwiek powiedzieć o faktycznym poziomie sprzedaży iPada mini. Jedyne, co wiemy, to że w weekend otwarcia sprzedaży nowych tabletów Apple (iPada mini i iPada czwartej generacji), koncern z Cupertino sprzedał 3 miliony modeli.
Więcej szczegółów na ten temat poznamy w momencie ogłoszenia wyników finansowych Apple za ostatni kwartał. Choć znów może się okazać, że firma poda ogólną liczbę sprzedanych tabletów, bez podziału na 7,9- i 9,7-calowe… W trzecim kwartale 2012 roku producent sprzedał 14 milionów dużych iPadów. O ile sprzedaż ta wzrośnie dzięki mini? Przekonamy się już wkrótce.