W dzisiejszym „W skrócie” trzy tematy. Nowy wspierany rozmiar urządzeń dla Windows Phone, plan wycofania menu charms z nowego Windowsa oraz nowych reklamach tabletu Surface Pro 3, które porównują to urządzenie z MacBookiem Air.
Windows Phone na 7 calach
Wraz z aktualizacją WP 8.1 Update pojawiło się wsparcie dla nowego rozmiaru urządzeń z ekranem o przekątnej 7 cali. Do tego, sprzęt taki nie musiałby posiadać modemu GSM / 3G / LTE. Nie byłby to w takim razie prawdziwy Windows PHONE, jednak wiele wskazuje na to, że rozszerzenie grupy wspieranych rozmiarów nie było przypadkowe. Z jednej strony, pojawienie się takich tabletów przed premierą Windowsa Threshold byłoby bardzo dziwne. Z drugiej – na 7 calach dużo większy sens ma WP niż pełny Windows z pulpitem. Problem polega na tym, że Microsoft wprowadza za dużo zmian jednocześnie i wielu użytkowników już się pogubiło. Przewrotem był Windows 8 i takim samym przewrotem będzie Threshold. Nie daje to poczucia stabilności, a deweloperzy ciągle muszą uaktualniać swoje aplikacje zarówno w warstwie interfejsu jak i samego silnika.
Pasek „charmsów” zniknie z nowego Windowsa?
Zagraniczne serwisy donoszą, że Modern UI w Windowsie Threshold przejdzie dużą metamorfozę. Jedną ze zmian ma być wycofanie uniwersalnego paska narzędzi, wysuwanego zza prawej krawędzi ekranu. Czym jest pasek charmsów? To uniwersalne menu pozwalające na dostęp do ustawień zarówno systemu jak i aktualnie otwartej aplikacji. W mojej opinii to bardzo wygodne rozwiązanie, szczególnie w urządzeniach dotykowych, gdzie interfejs może być prostszy i czystszy dzięki temu, że wiele przycisków i funkcji ukrytych jest właśnie w tym wysuwanym uniwersalnym menu. Słowem kluczem jest w tym przypadku „ukrytych”. Wielu użytkowników nie zdaje sobie sprawy z istnienia albo funkcji jakie prezentuje menu charmsów. I przez to, dla wygody „mniej ogarniętych” rezygnuje się z dobrych rozwiązań na korzyść tych „oczywistych”. Szkoda.
https://www.youtube.com/watch?v=yYC5dkQlQLA
Surface Pro 3 kontra MacBook Air
Panos Panay, szef zespołu Surface sam sobie zrobił problem. Podczas prezentacji SP3 porównał go do MBA mówiąc do dużej grupy dziennikarzy wyposażonych masowo w… MBA. Jeśli ktoś używa MacBooka jako blogger czy dziennikarz od 10 lat, nie zmieni nagle zdania na korzyść SP3. I doskonale było to widać w recenzjach, w których porównywano te dwa produkty. Dla mnie SP3 to zupełnie oddzielna grupa urządzeń w niespotykanej u innych producentów formie i kształcie. Czy warto porównywać je z MacBookiem, ulubionym laptopem dziennikarzy? To pytanie otwarte, ale jak dotąd, takie postępowanie nie było dobrym krokiem PR-owym. Ocencie sami jak Surface Pro 3 wypada w nowych reklamach:
https://www.youtube.com/watch?v=YfpULoEZIHk