Samsung nie zdążył jeszcze zaprezentować wszystkich tegorocznych flagowców (czekamy jeszcze na Galaxy Note 6), a już pojawiają się plotki, ile pokaże ich w przyszłym roku. Dlatego do poniższych rewelacji należy podejść z dystansem, aczkolwiek – jeśli tylko się potwierdzą – Koreańczycy mogą „pozamiatać”.
Według doniesień z Chin, Samsung zaprezentuje w przyszłym roku pięć flagowców: Galaxy S8, Galaxy S8 edge, Galaxy Note 7, Galaxy Note 7 edge oraz Galaxy X. Już w tym momencie można zauważyć kilka rzeczy. Przede wszystkim, nie będzie Galaxy S8 Edge Plus. Biorąc pod uwagę, że (na razie) nie zanosi się na to, abyśmy razem z Galaxy Note 6 ujrzeli następcę Galaxy S6 Edge Plus, można uznać tego ostatniego za jednorazowy „eksperyment” Koreańczyków. Zwłaszcza, że nowy Galaxy Note pojawi się również na europejskim rynku.
Dalej mamy Galaxy Note 7 Edge, czyli zapewne wariant z obustronnie zakrzywionym wyświetlaczem. W tym roku Samsung zaprezentuje Galaxy Note 6 tylko w jednej wersji, aczkolwiek nie wiadomo jeszcze, czy z płaskim, czy z zagiętym ekranem. Wygląda więc na to, że w przyszłym roku nie będzie się ograniczał i dostarczy na rynek Notatnik w dwóch konfiguracjach do wyboru.
Na końcu znalazł się tajemniczo brzmiący Galaxy X. Według źródła będzie to pierwszy, masowo produkowany, składalny smartfon z elastycznym wyświetlaczem PenTile o rozdzielczości 4K. Całość miałaby składać się wpół niczym portfel. Co ciekawe, w przeszłości słyszeliśmy, że właśnie w 2017 roku Samsung wypuści takie urządzenie, więc – jak zawsze – może być w tym (przynajmniej) ziarnko prawdy.
*Na zdjęciu wyróżniającym Samsung Galaxy S7