Lipiec jest zawsze u wszystkich producentów miesiącem podsumowań wyników sprzedaży w pierwszej połowie roku. W czerwcu informowaliśmy o bardzo dobrych rezultatach Xiaomi. Teraz przyszedł czas, aby zobaczyć, jak inna chińska firma, dokładniej pisząc ZTE, poradziła sobie na rynku mobilnym. Czy ich smartfony rozchodzą się niczym świeże bułeczki?
ZTE dostarczyło do sklepów 26 milionów egzemplarzy swoich telefonów przez zaledwie dwa kwartały. Szefostwo firmy chwali się, że aż 39 procent sprzedanych smartfonów to high-endy, które rzeczywiście są bardzo istotne dla finansów producenta. W dodatku Chińczycy zamierzają mniej angażować się w tworzenie low- oraz mid-endów. W sumie patrząc na bardzo zaciętą rywalizację w tych segmentach i stosunkowo niską marżę dla producentów, to logiczne i rozsądne posunięcie.
ZTE ma plan, aby sprzedawać znacznie więcej urządzeń, kosztujących więcej niż 250 dolarów. Plan ambitny, ale trudny do zrealizowania. Warto odnotować, że w samych Stanach Zjednoczonych firma zanotowała wzrost sprzedaży 0 41 procent.
Do końca roku Chińczycy zamierzają sprzedać jeszcze 34 miliony telefonów. Kiedy zobaczymy, że w drugiej połowie tego roku na rynek wejdą prawdziwi giganci, ZTE nie ma wielkich szans na spełnienie swoich zamierzeń. Ostatnie dwa kwartały tego roku będą niewątpliwie należeć do Samsunga, Apple, Huawei (Honor), Meizu czy Xiaomi, które już szykują na wystawy swoje najnowsze flagowce. Chociaż może niewiele mniejsza chińska firma da sobie radę? Wszystko w rękach nowych Nubii.
źródło: mobile-dad przez Gizmochina, GSM Arena