Na świecie istnieją takie marki, które kojarzą się z produktami wysokiej klasy. Wśród nich jest dobrze wszystkim znany Hewllet Packard. Odkąd pamiętam, komputery osobiste amerykańskiej firmy odznaczały się wysoką jakością i dbałością o najdrobniejsze szczegóły. Oczywiście zdarzały się modele budżetowe, ale w większości sprzęt HP prezentował solidną konstrukcję i niezłą specyfikację. Ostatnio Amerykanie poczuli swoją szansę również na rynku tabletów. Na efekty nie trzeba było długo czekać. W New Delhi odbyła się właśnie specjalna konferencja, na której zadebiutowały dwa produkty klasy premium. Przyznam szczerze, że prezentują się okazale.
Producent ostatnio nie przebiera w środkach i szturmuje różne sektory. Pamiętacie jak wspomniałem o niskobudżetowym tablecie, który swoją premierę miał w USA? Wtedy podkreślałem, że w tej cenie jest to ciekawa propozycja dla mniej zamożnych obywateli. Ten wpis jest zgoła odmienny, bo w grę wchodzi sprzęt z górnej półki. Podczas konferencji w Indiach, Hewllet Packard zaprezentował dwa świetne modele: HP ElitePad 1000 G2 i HP Omni 10. Jeśli ktoś narzeka na mały wybór mocnego sprzętu opartego o Windows 8.1, to powinien zainteresować się tym, co oferują Amerykanie. Zresztą nie będę przedłużać, popatrzcie sami co HP ma do zaoferowania.
Tablet ElitePad 1000 G2 to mocniejsza, 10,1-calowa propozycja. Na jego pokładzie znajdziemy między innymi 64 bitowy procesor Intel Atom, 4 GB RAM, a także do wyboru 64/128 GB pamięci wewnętrznej. W zestawie otrzymamy również modem 4G. Warto wspomnieć, że matryca będzie miała rozdzielczość ekranu WUXGA (1920×1200 pikseli), czyli proporcję obrazu 16:10. Producent chwali się również, że produkt przeszedł 9 testów wojskowych sprawdzających jego wytrzymałość. Jest to o tyle istotne, ponieważ maszyna ma przy tej konstrukcji jedynie 9,2 mm i waży 680 gram. Na chwilę obecną nie wiadomo jakimi certyfikatami będzie mógł się pochwalić tablet. Natomiast urządzenie będzie posiadało wsparcie dla aktywnego rysika i nawigacji głosowej. Hewllet Packard przygotował do tego modelu szeroki zestaw akcesoriów: stacje dokującą, duplikator portów, dodatkowe baterie, pokrowce oraz etui, które są charakterystyczne dla serii ElitePad. Ze strony oprogramowania producent zadbał o odpowiedni poziom bezpieczeństwa, jak również pozwolił sobie zaimplementować aplikacje badające i monitorujące stan zdrowia.
Z kolei druga z propozycji to sprzęt, który powinien cieszyć się popularnością wśród mniejszych firm i korporacji (o ile zarząd uzna potrzebę zakupu takiego sprzętu). HP Omni 10, podobnie jak ElitePad 1000 G2, posiada 10,1-calową matrycę, o podobnej do poprzednika rozdzielczości i proporcji obrazu. Odpowiednią ochronę ekranu zapewnić ma powłoka Gorilla Glass 3. Jednostką centralną tego układu jest 32 bitowy Intel Atom Z3000 oraz 2 GB pamięci RAM. Producent dokłada do tego 32 GB pojemności dysku wewnętrznego z możliwością dalszej rozbudowy o karty microSD do 32 GB. Według zapewnień, tablet ma cechować się dużymi przebiegami na pojedynczym ładowaniu.
Modele te prezentują się bardzo przyzwoicie. Szczególnie członek rodziny ElitePad będzie tutaj wyjątkowo atrakcyjnym sprzętem w portfolio HP. Tak naprawdę na rynku mamy niewiele windowsowych tabletów z solidną specyfikacją, dlatego oferty amerykańskiego producenta powinny zostać dostrzeżone. Osobiście nie mam zbyt wielu zastrzeżeń do zaprezentowanych produktów Hewllet Packard i myślę, że mogą one wywołać sporo zamieszania na rynku biznesowym. Niestety Amerykanie mają dziwną tendencję do przewartościowania swoich produktów. Tablety zostały wycenione na 1000 $ (ElitePad 1000 G2) i 470 $ (Omni 10). O ile specyfikacja może robić wrażenie, o tyle cena skutecznie odstrasza. Być może dla bogatszych, amerykańskich korporacji jest to produkt stosunkowo „tani”. Ja jednak mam obawy, że większość firm europejskich podziękuje za te propozycje na rzecz Ultrabooków, które mają większe możliwości. Zważywszy na fakt, że po doliczeniu podatków cena pójdzie mocno w górę. W takim wypadku z utęsknieniem czekam na tablety tanie i dobre, a nie tylko dobre.
